82
ASYRJA
dzi parę królewską!; w dalszym ciągu (ryc. 220) stoją liczne niewolnice z wachlarzami i pokarmami. Całe rzesze muzyków f (ryc.«223), cytrzystów, śpiewaków i śpiewaczek uprzyjemniały godzinę uczty. Wogóle typy kobiece rzadziej się zjawiają na płaskorzeźbach asyryjskich. Odnalezionymiedawno portret wspomnianej Aśśur-śarrat, małżonki Aśśurbanipala (ryc. 225), jak i inne fragmenty głów kobiecych (ryc. 224) dają pojęcie o ideale piękności niewieściej w Asyrji. Twarz okrągła o pełnych policzkach, długie elipsowate oczy, szminkowane brwi schodzące się u nasady orlego nosa, mięsiste zmysłowe usta, tłuszcz kapiący niemal z podbródka — oto cechy ukochane w Asyrji, które i dziś jeszcze w Syrji spotykają się z uznaniem i zachwytem. — Skromniejsze były uczty, które swym magnatom wyprawiał król asyryjski (ryc. 226), jak to widać na płaskorzeźbie z Horsabad. Natomiast lud prosty spożywał dary skromnie bez jakiegokolwiek aparatu i wystawy (ryc. 227).
Polowania królewskie należą do lepszych arcydzieł płaskorzeźby nowoasyryjskiej. Wprawdzie całość kompozycji wielkich polowań nie jest zawsze dość szczęśliwą, wprawdzie żołnierze, którzy jako nagonka otaczają rewir myśliwski, stoją zbyt sztywnie, ale zato podobizny zwierząt i ich ruchów są wprost niedoścignione. Czy to będzie polowanie na dziki, ukryte w gęstwinie bagien (ryc. 228), czy, też na jelenie, osaczone wielką siecią, (ryc. 229), czy wreszcie na dzikie osły (ryc. 230) — wszędzie artysta umiał podpatrzeć naturę i oddał ją z całą prawdą i życiem. Polowanie na dzikie osły już się rozpoczęło. Psy gończe rwą się myśliwym z rąk (ryc. 231); wreszcie puszczone dopędzają swe ofiary (ryc. 232), które, rażone oszczepami, padają na ziemię, albo też schwytane na lasso (ryc. 233), są odprowadzane jako zdobycz. Najchętniej i najwspanialej odtwarza artysta asyryjski polowanie na lwy. Widocznie walka króla świata z królem pustyni miała dlań najwięcej uroku. Gdy już na koniu lub na rydwanie król zajął stanowisko, pachołcy wypuszczają trzymane w klatce lwy (ryc. 234), a rozjuszone i wygłodniałe zwierzęta rzucają się na myśliwców (ryc. 235). Z całym realizmem oddał artysta tę krytyczną chwilę. Rozwścieczony lew rzuca się na rumaka królewskiego, a król wbija mu oszczep w paszczękę. Albo inna scena (ryc. 236): król na rydwanie strzałą z łuku powala lwy o ziemię, podczas gdy jego straż przyboczna razi je oszczepami. Trafiony strzałą stary lew wyrzuca z paszczy potoki krwi (ryc. 237), a rażona trzema pociskami lwica słania się już na tylnych łapach (ryc. 238) i wydaje ostatni przejmujący ryk. Po skończonem polowaniu służba zbiera lwie trupy przed ołtarz Aśśura (ryc. 35), ustawia je w szeregu, a zwycięski monarcha leje wino z czary na ich głowy i składa za nie libacje bóstwom.
W pokrewną dziedzinę krwi i mordu przenoszą nas często płaskorzeźby asyryjskie, dotyczące wojny. I nie mogło być inaczej. Asyrja powstała dzięki pracy oręża i rozlewowi krwi. Sargonidzi wykształcili militaryzm do ostatecz-