97
W wiekach kiedy duchowieństwo i wierni wybierali swobodnie biskupa, zdarzały się w Kościele rzymskim elekcyje podwójne, anty-papieżów. Wybory nie stały się pod żadnym względem lepsze, kiedy w X wieku przemagały w nich duma i pycha stronnictw arystokratycznych, jak o tern przekonywa znaczna liczba ludzi niezdolnych lub niegodnych., którzy w tym okresie byli wynoszeni na stolicę apostolską. Śród nieszczęść powszechnych owych czasów było nawet rzeczą pocieszającą, że ta przewaga arystokracyi nie wywołała trwalszego oporu, a zatem schizmy właściwie nazwanej. Okres następny, w którym wzburzyła umysły w Niemczech, długa wojna o inwestytury, dała powód do wyboru anty-papieżów, władzą cesarstwa, których aż czterech wystąpiło przeciw Alexandrowi Ill-mu. Ale schizmy usiłowane z tego powodu pozostały bez skutku, gdyż antypapieże nasuwani Kościołowi przez cesarzów nie byli uznawani zewnątrz Niemiec, nie byli nawet w Niemczech uznani jednogłośnie, a prawi papieże umieli zgodnością ienergiją bronić słusznej swojej władzy. Schizmą trwalszą z przyczyny uporu stronnictw, opła-kańszą dla swoich następstw, była wynikła z rozdwojenia kardynałów^ prawych wyborców papieżów, bo skoro wybrany przez jednę stronę umarł, nowy papież był zaraz mianowany jego następcą, i papieże tak wybrani wyklinali się nawrzajem jedni drugich. Trwała ta schizma przez lat trzydzieści dziewięć. Zaraz po śmierci Grzegorza XI, wybrany był papieżem Urban VI, Włoch; trzynastu kardynałów, prawie wszyscy Francuzi, zaprzeczali legalności tej elekcyi, i wybrali ze swojej strony biskupa Roberta z Cambrai, pod imieniem Klemensa VII (1378 roku), i tym sposobem dali początek wielkiej schizmie Zachodu. Piotr de Luna, jeden ze trzynastu kardynałów schizmatyckich, towarzyszył Klemensowi VII do Awenijonu, i po śmierci ostatniego r. 1391, wybrany był przez swych towarzyszy i został anty-papieżem Benedyktem XIII. Okazywał iż gotów jest na wszelkie ofiary dla przywrócenia jedności Kościoła. Przy otwarciu conclave przysiągł równie jak inni kardynałowie, że w przypadku gdyby go wybrano, złoży godność, skoro większość kardynałów uzna tego potrzebę. Nadto, oświadczał po kilkakroć, że gdyby był wybrany, złoży papieztwo tak prędko i z równą łatwością, jak przyszłoby mu zdjąć kaptur: Ego si eligerer, stafim ea celer&ate et facilitate papntum abdicarem qua capam exuere possum. Gdybym miał tysiąc papieztw, dodał, chętniebym ich zrzekł się. Zaraz drugiego dnia conclave, dnia 28 Września 1391, wybrany papieżem, zawołał z pozorną pokorą: Heu me\ Domini mei, quid facitis? Heu me\ cos perfecto desfruitis Eeclesiam sanctam Dei\ Ale bardzo prędko ujrzano że Benedykt, podobnie jak przeciwnicy jego Bonifacy IX, a później Grzegorz XII, równie mało pragnął przywrócić pokój Kościołowi, i dwaj przeciwnicy, ku wielkiemu zgorszeniu chrześcijaństwa, obrażali Kościół nieszczeremi oświadczeniami, projektami zjazdów, które nigdy nie przyszły do skutku, aż do chwili, kiedy kardynałowie odmówiwszy obu obedyjencyi zwołali sobór powszechny do Pizy na r. 1109; a sobór na piętnastem posiedzeniu, złożył z godności Benedykta XIII i Grzegorza XII i wybrał nowego papieża w osobie Alexandra V. Schizma wszakże nie ustawała, i zamiast dwóch papieżów, było teraz trzech, gdyż prawność Grzegorza XII, uznały Włochy, a w szczególności Neapol, Benedykta XIII Hiszpanija, Szkocyja, i kilku panów udzielnych we Francyi, jak hrabiowie Armagnac i Foix. Wreszcie, gdy Baltazar Cossa nastąpił po Alexandrze V pod imieniem Jana XXIII, sobór Konstancyjeński (1411—1118 r.), starał się na nowo zagasić schizmę. Grzegorz XII abdykował; Jan złożony z urzędu, poddał się; ale wszelkie usiłowania o skłonienie Piotra de Luna do
ESCYKLOfEDYJA IuM XXIII. y