prawie z lekarzy nie pomyślał nawet o zbadaniu bliżej tak ciekawych zjawisk.
Dopiero przedstawienia w Chemnitz a następnie we Wrocławiu, pobudziły uczonych do zbadania prawdy, a mniemanie jakoby produkcye H a n s e-n a były oszustwem od razu upadło.
U nas jednakże do czasu pierwszych przedstawień p. D o n a t o we Lwowie, o doświadczeniach t. z. magnetycznych Hansena, czytano jak historyjki o żelaznym wilku. Dopiero gdy po pierwszych przedstawieniach we Lwowie zaczęto u nas pisać o p. Donato, a korespondencye do pism pe-ryodycznych znalazły przedstawiciela w panu Ochorowiczu, znanym ze swych literackich zdolności autorze, wówczas to zaczęto skwapliwiej zajmować się kwestyą t. z. magnetyzmu i niecierpliwie oczekiwać zapowiedzianego przyjazdu p. Donato z jego „cudowną uczennicą panną Lu-cyllą.“
Pierwsze przedstawienia zadziwiły, następne już zachwyciły publiczność — niektóre osoby podziwiały tylko zręczność kuglarską, inne zaś siłę nadprzyrodzoną, którą posiada magnetyzer. Tak pierwszym jak drugim dziwić się niepodobna, p. Donato bowiem zastał nas zupełnie nieprzygotowanych do badania podobnych zjawisk—jakkolwiek t. z. magnetyzm nie należy bynajmniej do nowości—lecz jedynie dla tego, że nawet większość ludzi uczonych, nigdy temu nie dawała wiary. A jednak zjawiska t. z. magnetyczne znane już