REAKCYA DEMOKRATYCZNA. 123
zastępów, i trzeci znaczny optymafa, Hippomach, a taki niespodziewany wypadek zmienił do szczętu położenie stronnictw. Samego Krycyasza śmierć (nowe, bolesne upokorzenie dla Platona) znaczyła oswobodzenie Aten z pod najdzikszego ucisku, na jakie patrzało kiedykolwiek słońce greckie ]) Oligarchowie bez Krycyasza nie byli już straszni; najzagorzalsi wynieśli się do Eleuzys, reszta zaczęła układać się. Na wiosnę 403 dzielny Trazybul wszedł do Aten i przywrócił dawną konstytucyę. Zwycięstwo demokracyi było zupełne a nowy rząd z początku taki był umiarkowany, taki troskliwy w kojeniu ran społecznych, że zanosiło się na czasy błogie, pełne zgody i miłości. Tylko dla filozofów nie świtała lepsza jutrzenka, bo sama nazwa filozofii, wedle mądrego słowa Seneki, jest znienawidzona 2). Platon, na którym ciężyła pamięć Krycyasza i Char-midesa, nie mógł marzyć o życiu politycznem, a Sokrates, który uchodził za nauczyciela tamtych, gdy zaczął na nowo przyciągać do siebie młodzież, spotykał się z coraz większą nieufnością starych. Jeżeli demokraci niegdyś w pełnym blasku potęgi pery-klesowój żądali głowy Anaxagorasa, choć nic nie zawinił, nie mieli teraz ochoty doczekać się nowych Krycyaszów i Alcybiadesów. Obawiali się, że Platon i brat jego Glaukon i Xenofont i Krytobul 1 tylu innych bogatych młodych ludzi, sympatyzujących ze Spartą, z Cyrusem, z wszystkiem, co miało barwę arystokratyczną, pójdą kiedyś śladami zwyciężonych tyranów, z którymi łączyły ich tra-dycye i węzły pokrewieństwa i że zadziergną może wolność ojczyzny! Rosnąca podejrzliwość, posiłkowana zawiścią, na którą każda demokracya choruje i ginie, sprowadziła tragedyę, znaną z opowiadania Fedona. Na wiosnę 403 przywrócono dawną konstytucyę liberalną, cztery lata póżniój, w maju umarł Sokrates. Platon był obecny przy procesie i razem z trzema przyjaciółmi
*) Mówcy współcześni twierdzą, że przeszło 1500 ofiar zostało wymordowanych, bez żadnego procesu poprzedniego; wygnańcy liczyli się na tysiące. Suchą a mimo to przerażającą charakterystykę rządów Krycyasza skreślił Xenofont w Heli, II. 3; zob. ibid. II. 4. §. 8—9 rzeź Eleuzyńczyków, których liczbę podaje Lizyasz na 300 (or. 12. p. 53) Wymownym epizodem są okrucieństwa, wycierpiane przez Li-zyasza, jego brata Polemarcha i tegoż rodzinę. Zob. całą mowę XII. Lizyasza przeciw Eratosthenesowi.
*) Sen. epist. I. 5. §. 2: satis ipsum ?iornen philosophiae, etiamsi modeste trac-tetur, invidio»utn esi.