PLATON.
ręczył za owe 30 min, na które mistrz siebie skazywał, gdyby sędziowie przychylili się do jego wniosku. Wiadomo, że zapadła uchwała przeciwna. Śmierć jednak dla nieprzewidzianego zbiegu okoliczności, odroczoną została o całe trzydzieści dni, w ciągu których Platon z innymi odwiedzał uwielbionego męża, ale nie miał pociechy zamknąć mu powiek po śmierci. Choroba, zapewne wywołana gwałtownym wstrząśnieniem duszy gorącćj, przykuła go do łoża 1).
Po śmierci Sokratesa większość uczniów opuściła miasto, jedni z bojaźni, drudzy dla tego, że dłuższy tam pobyt dla nich nie miał już celu. Platon należał do pierwszych i udał się do Megary, gdzie Euklides gościnnie przyjął rozbitki *). Nie wiemy, jak długo tam pozostał ani dokąd potem obrócił swe kroki, bo dwanaście lat, od śmierci Sokratesa aż do założenia Akademii (399—387), należy do najmniej znanych a najwięcej przez legendę upiększonych w jego życiu. Nawet siódmy z jego listów mało zawiera szczegółów z tego okresu3). Jeżeli odrzucamy fantastyczne opowiadania późniejszych pisarzy, wyprawiających filozofa, za przykładem Pitagorasa, po mądrość do wschodnich krajów a uwzględniamy ówczesne stosunki polityczne, wydaje się niewątpliwem, że Platon najprzód bawił w Egipcie, potem w Tarencie a skończył na Syrakuzach4). Ze
') Piat. Phaed. p. 59. b. Porów. Tom I. str. 386.
*) Diog. Laert. II. 10 §. 1; III. §. 6. Jeżeli w pierwszem miejscu powiedziano, że dla srogości tyranów (rwv rjpawnw) Platon i reszta filozofów (xouę kootcwę tpt^oaócpoiię) schronili się do Megary, a w drugiem mowa tylko o Platonie i kilku innych (<tjv xal akkotę tioł) towarzyszach Sokratesa, to pozorna ta sprzeczność nie jest dostatecznym powodem, aby powątpiewać o fakcie, jak to zrobili Stein i Schaar-schmidt. W obu miejscach powołuje się Diogeues na Hermodora Platończjka, zatem na bardzo dobrą powagę; widocznie zaś nie cytuje go dosłownie, bo w drugiem miejscu dodano, że Platon miał 28 lat. Można więc nieścisłość w słowach położyć na karb Diogenesa. Wyrażenie »dla srogości tyranów* nie odnosi się do »trzydziestu«, lecz według dobrej uwagi Zeller’a, do demokratów, którzy skazali na śmierć Sokratesa, Podobnie Xen. Heli IV. 4. § 6 nazywa demokratów korynckich xoyę rupawsu-ovxac a Piat. epist. 7. p. 325 b. oskarżycieli Sokratesa 3uvx<JTSuovTEę.
3) List ten krótką tylko zawiera wzmiankę o pierwszym pobycie Platona w Sycylii; wypadki poprzedzające, z wyjątkiem śmierci Sokratesa, pomija milczeniem.
*) Cyceron przedstawiający w tym razie najdawniejszą tradycję, kładzie na pierwszćm miejscu Egipt, potem Włochy 1 Sycylię (dc fin, V. 29; dc Rep. I. 10). Diog. Laert. III §. 6 wyprawia Platona najprzód do Cyreny, potem do Włoch,