192 Polska kwitnąca
ma czynić, uwolnił, a Karol V. cesarz książę-ciem go państwa Niemieckiego uczynił, z uay-wyższą iuż nad zakonem kawalerów mieczo\v\ch powagą i władzą, mistrzowie Inflanccy całeini Inflantami rządzić poczęli. Te-mi czasy gdy Gwi-lelm arcybiskup Ryzki, który pierwszy chwycił się błędów Luterskich, Alberta książęcio Pruskiego rodzony', a króla Zygmunta Augusta cioteczny brat, władzy naprzód Henryka de G-allen, a potem Gwilelmi de Fiirstemberg, W W. Mistrzów Ka\valeróyv Inflanckich ubliżać chciał, i w rządy ich wdawać się ośmielił, i owszem mimo wolą W W. Mistrzów, koadiutorem arc\biskupstwa Ryzkiego Krzysztofa ksiąźącia Meklem-burskiego uczynił; Fiirstemberg wydaie arcybi-skupowi woy nę, obelgłszy go w Kokenhauzie poy-muie, i w niewoli blisko przez rok cały, wyzutego ze wszystkich maiętności, trzyma.
Zygmunt August, wzruszony krewnego swo-iego nieszczęściem, wyprawił do Firslemberga posłańca Łąckiego, dopominając się o wyzwolenie z niewoli arcybiskupa; lecz gdy luflanczy ko-wie gwałcąc święte narodów prawo zabili królewskiego posła, uchwalono przeciwko nim na Warszawskim sey mie pospolite ruszenie, do którego wprawdzie nie przyszło, i wyprawa la z samym nadwornym ł zaciągłym żołnierzem odprawiona. Ruszył więc w osobie swoiey król z woyskiem pod kommendą Mieleckiego woiewody Podolskiego, i ksiąźęcia Mikołaia Radziwiłła woiewody Wileńskiego, hetmana W. księstwa Git. zostającym. Dowiedziawszy się mistrz, iż król pod Poswole przyciągnął, ofiaruie ugodę za pośrzednictwem posłów Ferdynanda I. cesarza, i książąt Rzeszy Niemieckiey, i owszem sam czem prędzey śpieszy do obozu królewskiego, a przeprosiwszy króla, otrzymuje pokóy pod cięźkiemi' bardzo obowiązkami, toiest: aby arcybiskup z niewoli by ł wy-pusczony , i dobra mu iego powrócone ; tudzież aby królow'i W. mistrz w nagrodę nakładów \vo-