410
dnionym wniosek, że czerwone ciałka krwi, sperrnatozoa, mleko itd. różnych gatunków zwierzęcych zawierają kompleksy atomów specyficzne. Niemniej wybitne są różnice w reagowaniu organizmów na trucizny i zarazki. Morfina np. w niewielkich ilościach zażyta, sprowadza sen u człowieka, ale tą samą jej ilością nie można uśpić kozy; tak samo drobnoustroje nie we wszystkich organizmach gościć mogą i rozwijać swą działalność dla organizmu szkodliwą.
§ 64. O narządach szczątkowych.
Darwin i jego zwolennicy powołują się chętnie na fakt, że w organizmach zwierzęcych istnieją narządy, nie nadające się do żadnego celu, nie spełniające żadnej funkcyi, a będące w stanie zmarnienia mniej lub więcej posuniętego. Do takich narządów bywają zaliczane brodawki piersiowe u samców, gruczoł szyszkowy w mózgu ssawców i ptaków, jedno płuco u wężów, nierozwinięty ogon ptasi, skrzydła strusia lub kiwi (Apte-ryx australis), oczy nierozwinięte zwierząt, żyjących w jaskiniach i norach podziemnych, jak np. u odmieńca (Proteus), pałce zmarniałe w nodze psa, świni, wołu lub konia, zęby u wieloryba w okresie jego życia zarodkowego, chociaż te zęby nigdy nie wyrastają, bo je zastępują fiszbiny; u cielęcia, gdy znajduje się w stanie zarodkowym, zjawiają się zęby w obydwóch szczękach, po jego zaś urodzeniu rozwijają się zęby dolnej szczęki prawidłowo, a z górnej znikają tak, że krowa nie posiada siekaczy w szczęce górnej; wyrostek robaczkowy ślepej kiszki u człowieka jest zupełnie nieczynny, a nieraz staje się przyczyną chorób poważnych, a nawet śmierci. Otóż te i im podobne narządy nie mogą przecież być dziełem Stwórcy, który jako byt najdoskonalszy, może, według wywodów Lotsy’ego2)T tworzyć rzeczy tylko najdoskonalsze. Jedno tedy jest wyjaśnienie ich racyonalne, mianowicie, że są to szczątki narządów, które w formach dawniejszych miały swe przeznaczenie i swój cel, lecz wskutek przeobrażania się gatunków utraciły swe przeznaczenie i zwolna marnieją. Jeżeli się zważy, że wyrostek
1) L o t s y dz. w. prz. t. I str. 2H.