456
ruchem jednostajnie opóźnionym, tak wysoko, iź spadając na po wrót wolno z tej wysokości odzyska przy samej ziemi znowu tę chyźość rzutu o. Przykład ruchu jednostajnie przyspieszonego i niejednostajnie opóźnionego mamy na ruchu wahadłowym, tudzież na prostym ruchu drgającym, który się pojawia, skoro jaki punkt materyjalny zupełnie wolny, to jest na wszystkie strony ruchomy, zostanie z miejsca równowagi wysunięty między granicami sprężystości, panującej w ciele, do którego ten punkt należy. Gdy się to stanie, dąży on tam napowrót z siłą proporcyjonalną do odchylenia, a to w ten sposób, iż otrzymawszy w miejscu równowagi A pewną chyźość w kierunku AD, idzie w ruchu niejednostajnie opóźnionym, aż do punktu B, w którym ta chyźość wskutek coraz więcej narastającej wielkości siły przeciwnej, zniknie zupełnie. Od tej chwili rozpoczyna on potem nich niejednostajnie przyspieszony, powracając po tej samej linii, po której biegł przedtem, znowu do punktu A, w którym pierwotną chyźość odzyskuje, udzieloną mu na początku tego ruchu; jakiego bowiem pierwej na drodze od A do B doznawał opóźnienia, takiego samego przyspieszenia musi on doznawać teraz w powrocie od B do A. Wskutek tego nie zatrzyma się on w tern ostatniem miejscu, lecz póidzie dalej ruchem niejednostajnie opóźnionym aż do /?', póki na tej stronie swej równowagi, nie przebiegnie drogi AB' — AB. Od punktu B‘ powróci on znowu w biegu niejednostajnie przyspieszonym do A i poruszać się będzie tym trybem ciągle, jeśli nie ma przeszkód ruchu. Peryjodyczny ruch taki, odbywający się tam i nazad regularnie, zowie się ruchem drgającym czyli drganiem, albo też oscy la cy ją lub wibracyją. Największe wychylenie punktu drgającego z miejsca równowagi, w którem pierwotnie wielkość ruchu jest równa o, to jest odległość AB lub AB nazwane amplitudą czyli dalehością drgania, a chyźość jego w przechodzić punktu przez miejsce spoczynku, (największą jaką on w ciągu tego ruchu posiada) zowie się natężeniem drgania. Stan ruchu punktu drgającego w jakiemkolwiek miejscu jego drogi, zowie się fazą drgania, temu miejscu odpowiednią. Oznaczamy ją wielkością i położeniem odchylenia (elon-gacyi) drgającego punktu od miejsca równowagi, tudzież przez wielkość i kierunek chyżości jego. Czas, w ciągu którego drgający punkt przez wszystkie swoje fazy raz przechodzi, jest zawsze ten sam, od którejkolwiek fazy liczyć go zaczniemy i zowie sie czasem pełnego drgania; czas zaś, który upływa, zanim pewna faza nastąpi, czasem fazy. Dwie fazy, dopiero po upływie połowy drgania po sobie następujące, nazywamy fazami przeciwnemi. W takich
przeciwnych fazach znajduje się punkt drgający w równem oddaleniu od swego miejsca równowagi, lecz na przeciwnych stronach jego, i posiada równe ale wprost sobie przeciwne chyżośei biegu. Związek zachodzący między odchyleniem, amplitudą drgania i czasem fazy, tudzież między chyżością, natężeniem drgania i czasem fazy, równie jak i czas pełnego drgnienia można łatwo oznaczyć zapomocą następujących wzorów matematycznych, s~a. wst. (tsjK),
czyli dla Kr=r — , z wzorów
które prawa tego ruchu w sobie zawykają. Po bliższem rozpatrzeniu się w tym ruchu przekonano się, że on nie tylko po linijach prostych odbywać się może, lecz że na punkt materyjalny mogą być na raz dwa ruchy drgające przeniesione, w' skutek czego on po obwodzie koła ze stałą, lub po obwodzie elipsy, ze