298
przez Rockefellera w sposób tak znakomity, iż wszystkie te koleje musiały się zgodzić na warunki przewozu podyktowane przez Rockefellera.
Jeden z największych potentatów przemysłowych i finansowych Ameryki, Wiliam Vanderbilt, wyraża się w r. 1879 o Rockefellerze i jego wspólnikach w sposób następujący:
„Nigdy nie zdarzyło mi się w interesach moich wejść w stosunki z ludz'mi tak zdolnymi, jak są kierownicy Standard Oil Company. Tym przymiotom zawdzięczają oni to potężne powodzenie w interesach różnorodnej natury. Nigdy człowiek, jako jednostka, nie mógłby osiągnąć takich wyników. A więc w tern zjednoczeniu się tak zdolnych ludzi, tkwi przyczyna powodzenia ich przedsięwzięć. Nie wierzę, by tych ludzi można było zwalczyć, czy przez ustawy, czy też przez działahiość ze strony państwa. Jestem natomiast pewnym, iż oni wydobędą się zawsze i wzniosą się ponad wszystkich. Zobaczycie, iż tak będzie"...
To proroctwo ziściło się zupełnie. W ciągu ostatnich lat dwudziestu, Standard Oil przeszedł mnóstwo procesów i trudności, lecz wychodził z nich zwycięsko, lub tylko z nieznacznemi szkodami.
Oddajmy teraz ponownie głos Rockefellerowi i zobaczmy, jak on się w Pamiętnikach swoich tłumaczy z ciężkich zarzutów, którymi go obarczono.
„Ze wszystkich wypadków, które zwróciły uwagę publiczności na interesy Standard Oil Co., najgłośniejszą była historya taryf kolejowych. Uzyskaliśmy