501
W takim stanie znajdowała się Rnmunija kiedy kilku patryotów Ardyalii czyli zic-mi Siedmiogrodzkiej, zajęło się odparciem ciosu, który groził zapomnieniem i upadkiem rodowitej ich mowy. Giorgovici wydał swój systemat pisowni; Cichendela, bajki i moralność patryotyczną, czem przygotował umję polityczną; Piotr Maior wskazywał Rumunom ich początek; Sincai pracował nad historyją powszechną Rumunów, Samuel Clein założył podstawę pierwszego słownika, który następnie uzupełniali lub przerabiali lat trzydzieści przeszło: Bazyli Co-lossi, Jan Corneli i Piotr Maior; nareszcie ukończyli Jan Theodorovioi i Aleksander Theodori, i wydali go r. 1825. Ta gorliwość Siedmiogrodzian przebudziła Wołochów\ Od r. 1787 wielki podskarbi Jankę Yacaresco, potomek Rodu Negru, człowiek światły i dobry patryjota, zajął się przerabianiem gramatyki Rumuńskiej, usunął z niej co mu się zdawało zbytecznem i 4i liter alfabetu zmniejszył do 38. Odtąd postępy były szybkie, odcienia trzech dyale-któw zacierały się z każdym dniem, przez ustawiczny zlewek wyobrażeń między teini trzema rodzinami, tak iż dzisiaj rzec można, że nie istnieje różnica pomiędzy niemi, wyjąwszy mniej lub więcej dobitnego akcentu, ale zawsze przy jednostajnej prozodyi. Wreszcie hospodarowie krajowcy obudzili w księztw'ach prawdziwy i światły patryjotyzm. Za ich staraniem język rumuński przywrócony został do szkół i zaczął być uprawiany troskliwie; literatura ożyć miała. Jan Vacaresco pisał wiersze miłosne; Beldiman opiewał nieszczęścia spółeze-sne; Assaki wzywał do jedności; Heliades w przekładach Lamartina dał poznać wdzięk i powaby języka ojczystego, gramatyk i poeta przerobił gramatykę Janakego Vacaresco. Tak więc język odbudowany niejako przez kilku znakomitych mężów, przybrał całkiem odmienną barwrę. Niedawno pozostawiony jedynie chłopstwu, z trudnością znajdował przystęp do kupca; w nowszych czasach wyraża myśli wszystkich, a dobrze widziany od magnatów, mający wstęp u dworu, usiłowaniem nadania nazwy wyobrażeniom nowym, oczyszczenia wyrażeń, potrafił nareszcie stać się jedynym organem administracyi i handlu. Przywilej ten, którego używają tylko Wołosi i Moldawianie, daleko pozostawia za nimi Ardyjalczyków czyli Rumunów Siedmiogrodzkich. Heliades stanął na czele literatury nowożytnej rumuńskiej. W dwudziestym roku życia został professorem w szkole, gdzie przed laty kilku był uczniem. Niezmordowany w pracy przetłómaczył matematykę Francoeuna dla swoich uczniów; przełożył tra-gedyje Woltera Mahomet, pięknym wierszem meustępującym oryginałowi; pisał później odę na pokój Adryjanopolski, Zwaliska Turguvici i t. p. Obdarzony Wysokiem uczuciem poetycznem i wyobraźnią żywą, gorącą i namiętną, Heliades umie być naprzemian i razem przyjacielem i wrogiem, i przechodzić z łatwością od miłości do nienawiści, od Lamartina do Byrona. W szkole He-lijadesa wykształcili się CarIova, Aleksniulresco i Boliaco. Carlova w ośm-nastym roku upominał przyszłych poetów elegiją nad zwaliskami Tjirguvicci, że przedewszystkiera opiewać powinni co jest narodowem; a marszem wojennym głęboko wyrył imię sw'oje w sercu współziomków. Aleksandresco i Boliaco podzielili się spadkiem po młodym Carlovo, który żyć przestał w dwudziestym drugim roku; jeden odziedziczył jego tkliwość, drugi jego zapał. Bajki pierwszego są treści politycznej. Cezar Boliaco opiewał rzeczy narodowe, wskrzeszał w powabnych wierszach starodawne legendy. Negruci należy do celniejszych nowoczesnych pisarzy Maltańskich; jego tłómaczenia wierszem Wiktora Hugo i Puszkina, zjednały mu imię, którego sławę podniósł ustęp z poematu historycznego o Stefanie Wielkim, pod napisem Aprod Piirłce. Jest on także znakomitym pisarzem w prozie; powieści jego Lepnsnano i Zoe przód-