762
się w podpisie aktów przed wszystkimi innymi biskupami. Prócz tego byli jeszcze następni biskupi Zachodu: Cecylijusz z Kartageńy, Eustorgijusz z Włoch, Nikazijusz z Gallii i Kapiton z Sycylii. Nadto znajdowali się Teofil, biskup gotski, Jan z Persyi i pięciu z Armenii biskupów. Z każdym biskupem przybyło niemało kapłanów, dyjakonów i świeckich, a cesarz Konstantyn podejmował i utrzymywał zebrane duchowieństwo. Między męczennikami odznaczali się: Pafnucy biskup jakiegoś miasta, w wyższej Tebaidzie, mąż bardzo światły i tyle pobożny a miły Bogu, że różne choroby jednem słowem leczył i różne cuda działał. W czasie prześladowania wyrwano mu prawe oko, i cesarz Konstantyn, co go bardzo poważał, zwykł często całować świętą bliznę starca męczennika. Amfijon, biskup miasta Epifanii w Cylicyi, także kaleka za wiarę, używał szczególniejszej powagi miedzy ojcami. Maksym męczennik, późniejszy biskup jerozolimski, Eustachy biskup antyjocheński, Leon-cyjusz biskup cezarejskt w Kappadocyi, nauczyciel Grzegorza nazyjanzeńskie-go, wreszcie Paweł biskup neocezarejski nad Eufratem, który nie mógł rąk poruszyć, bo za wiarę miał gorącem żelazem poprzepalane żyły w przegubach podczas prześladowania Licynijusza. \iemr ej świętobliwością i cudami jaśnieli w kościele: Makary biskup jerozolimski, Jakób biskup Nizybis w Mezopotamii; ś więty Spirydon, biskup Trymituntu na wyspie Cyprze szczególniej słynął nadzwyczaj niepokalanem i cudotworczem życiem. W tern świętem i czcigodnem zgromadzeniu, chociaż wielu było uczonych we wszelkich wiadomościach, przemagał głównie duch prostoty i żywej wiary. Aryjanie wcześnie przedrwiwali z tych ludzi prostych i pobożnych; chcieli bowiem Chrystusa Pana wyrozumować ludzko u sposobem, r zamiast wiecznego słowa i nieskończonego Boga, utworzyli jakieś platoniczne słowo, jakiś pomysł filozoficzny; nie mogli więc przypuścić, aby biskupi, nie znając filozofii i dyjalektyki, mieli pojęcie o Chrystusie Panu. Ale ojcowie nicejscy nosili w sercu i duszy Zbawiciela, i jeśli nie by1*, zdolnymi rozumować filozoficznym sposobem, mogił jednak z największą pewnością o nim świadczyć, bo z tym Bogiem ciągle żyli, jak z poufałym przyjacielem i ojcem, bo ustawicznie go oczyma wiary widzieli w sobie i prawie rękami dotykali, bo sercem czuli i pojmowali prawdziwość nauki przekazanej od apostołó że Chrystus jest Bogiem, bo wreście gotowi byli za to przekonanie tysiąc męczarni i śmierci ponieść. Jakoż w samym początku wyższość iywrej wiary nad wszelkie rozumowanie mogliby widzieć zwolennicy Aryjana, gdyby umieli prawdziwie patrzeć na te rzeczy. Prócz biskupów zjechało się mnóstwo kapłanów i ludzi świeckich, biegłych w dy-ialektyce i filozofii, którzy sprawie Kościoła chcieli poświęcić naukę. Sobór nicejski niezmiernie był nowem i ważnem dla całego świata widowiskiem. Po raz pierwszy zgromadzili się ludzie ze wszystkich stron, i to nie dla spraw ziemskich i doczesnych, ale dla narady w' rzeczach ducha, w rzeczach życia wewnętrznego i wiecznego, po raz pierw szy zginęły przedziały na różne narody i szczegółowe korzyści, bo ze wszystkich krajów ludzie zebrani powitali się jak bracia i pierwszy raz radzili o sprawie zarówno wszystkich obchodzącej. I rzeczywiście cudowny jest owoc nauki Zbawiciela, co powszechne ludzkości pobratymstwo, co ma jeden interess powszechny zbawienia i wiary. Z tegoto źródła wypłynęły wszystkie polityczne stowarzyszenia narodów i wszelkie spółczucie w sprawach człowieczeństwa. Łatwo pojąć z jakiem wytężeniem chrześcijanie, którzy nie mogli pośpieszyć na sobór, oczekiwali jego wyroków, kiedy nawet poganie zdziwieni tak nowem zjawiskiem przybywali do Nicei przez samą ciekawość. Szczególniej niektórzy pogańscy filozo-