835
Sorakte {Sar aule), sławna w starożytności góra etruska, o 5 mil na północ od Rzymu, najwyższy szczyt w paśmie gór ciągnącem się ku zachodowi od Tybru, przerwancm przez Via Flaminia. Góra ta, obfitująca w łomy kamienne, miała na wierzchołku sławną świątynię Apollinn, któremu cała była poświęcona i na cześć którego obchodzono tam szczególne uroczystości; na wschodnim stoku był gaj etruskiej bogini kwiatów Feronii. Do obu bóstw odprawiano corocznie wielkie processyje. Dzisiejsza nazwa tej góry jest Monte Soracte, albo Monie San-Sifoestre, na pamiątkę klasztoru świętego Sylwestra, założonego przez Karlomana, brata Pepina; inni zowią ją Monte Oresle, od miasteczka tegoż nazwiska położonego u jej stopy, gdzie uprawiają dużo, ale lichego wina. Wysokość góry wynosi 2,300 stóp; widok na nią przecudny, zwłaszcza gdy pokryta jest śniegiem, o czem iuż wspomina Horacy. F. //. L.
Sorbet, Z arabskiego ezerbet, jestto napój bardzo powszechnie od ludów wschodnich używany, przygotowywany z soków' owców i cukru, częstokroć z dodatkiem aromatów, a szczególniej wody różanej i ambry. W Turcyi lud prosty przygotowuje sorbet z płynu słodkiego, otrzymywanego przez nalanie wody na tłuczone rodzenki.
Sorbonna. Robert z Sorbon, urodził się we wsi tegoż nazwiska, w dy-jecezyi Reirns, roku 1201, został doktorem teologii, kanonikiem paryzkim, kapelanem świętego Ludwika i podobno śpow iednikiem tegoż króla. W r. 1252, kiedy uniwersytet paryzki wysoko już kwitnął, założył Sorbonnę. Była ona z początku i według pierwotnego swrego przeznaczenia, jednem z licznych kol-legijów, jakie istniały w'tedy w Paryżu, i służyły do utrzymania ubogich uczniów teologii. Robert użył na ten fundusz częścią własny majątek, który później zapisał w zupełności na Sorbonnę, częścią przyłożył się do tego szczodrobliwością swoją Ludwik święty, tudzież osoby pobożne, miedzy innemi Robert z Douai, pierwszy lekarz królowej Małgorzaty prowanckiej. Dom przeznaczony był pierwiastkowie na szesnastu uczniów, po czterech z narodów: fran-cuzkiego, normandzkiego, pikardyjskiego i angielskiego. W roku 1266 pięć nowych burs założył dla narodu flamandzkiego Mikołaj z Tournay, i tyleż dla narodu niemieckiego. Oprócz spólnego utrzymania uczniów, pobierali oni zapewne i nauki w tymże domu; przynajmniej wiadomo że wielu sław nych teologów owej epoki uczyło w kolegijum Sorbonny, mianowicie Wilhelm de Sa-int-Amour, słynny z nauki i twardego oporu w przypuszczaniu do uniwersytetu członków zakonów jałmużniczych. Prowizor albo kurator zarządzał domem, i miał prawo przyjmować i oddalać uczniów. Pod nim byli dwaj proku-ratorowie czyli jego pomocnicy. Według statutów, prowizora wybierali większością głosów: archidyjakon paryzki, kanclerz i rektor uniwersytetu, dzietkani czterech wyaziałów i prokuratorowie czterech narodów'; mistrzowie teologii; prowizor zdawał przed nimi corocznie sprawę z swego zarządu, od którego mógł być przez nich usunięty. W roku 1268 Klemens IV bullą papiezką za-wierdził fundacyję, która wsżakże dopiero od XIV wieku zaczęła nosii nazwisko Sorbonny. Oprócz niej, Robert założył kollegiium Calvi czyli małą Sorbonnę do nauk filologicznych i filozoficznych; była to szkoła przygotowaw'-cza do wielkiego kollegijum. Robert był pierwszym prowizorem Sorbonny i umarł w podeszłym wieku roku 1271. Zakład jego szybkie czynił postępy i wkrótce pozyskał sławę Europejską. Najznakomitsi prałaci Kościoła fran-cuzkiego, arcybiskupi, kardynałowie z krwi kró*ewskiej, ubiegali się o zaszczyt prowizorstwa Sorbonny, która stała się szkołą episkopatu francuzkiegc. Uczniowie uniwersytetu paryzkiego, dla otrzymania stopni, mieli zwykle dy-
[53*