867
władzą rzymskich cesarzy, ale i ten z czasem utraciła, w zupełną popadłszy niemoc i ciemnotę. Przy wtargnięciu Gotów pod władzę Alaryka w r. 395 po Chr., mieszkańcy opuścili miasto i siedziby swe okoliczne przed ich łupieżstwem; a nowe spustoszenia nastąpiły w VI stuleciu, od czasów Justyniana, gdy wkro-czyli do kraju Słowianie i inne barbarzyńskie ludy. Za cesarstwa bizantyjskie^ go, oddawano Spartę na udział (apanage) braciom albo synom cesarskim jako osobne wielkorządztwo, i w XIII jeszcze stuleciu, za czasów frankońskiej dy-nastyi w Bizancyum, dzierżył tę ziemię tyran Leo Chainaretes, pomimo władania Gotfryda de Ville-Hardouin nad Moreą i Achają. Brat ostatniego, Wilhelm, pojmany przez cesarza Michała Paleologa, odstąpił temuż miasto Misitra, powstałe podówczas obok gruzów dawnej Sparty, a Lacedemończycy służyli odtąd na flocie cesarskiej. Od XV stulecia obumarła już Sparta, popadła w ciężką niewolę Turków, w których została ręku aż do czasu walki Greków o niepodległość. W r. 1839 wcielono ją do nowo-utworzonego królestwa Grecyi (ob. Grecy ja). Ustawa spartańska, tyle szczególnych przedstawiająca właściwości, zdaje się że zasadnicze swe rysy zawdzięcza Likurgowi, poczem wyrobiła się obszerniej w duchu przez niego nakreślonym. Forma rządu od niepamiętnych czasów była arystokratyczną, czoło arystokracyi stanowiło dwóch królów, którzy prezydowali na radzie, zawiadowali ofiarami publicznemi, rozporządzali i dowodzili siłą zbrojną w czasie wojny, i mało rzeczywistej posiadając władzy, wielkiej za to doznawali czci w stolicy. Rada czyli senat, składała się, oprócz królów, z 98 członków, obieranych przez lud za pomocą głosowania, którzy m eć byli winni przeszło 60 lat wieku i nienagannym celować żywotem, poczem już rządy i godność te piastowali do końca życia bez odpowiedzialności i ograniczenia. Zakres działań rady (zwanej Geruzy,a) obejmował kierunek główny wszystkich spraw publicznych i sądownictwa kryminalnego. Lud miewał wprawdzie własne swe zgromadzenia sejmowe, ale nie wolno mu było z uchwałami występować stanowczo, tylko doradczo. Uchwalał przecież wybór senatorów, prawdopodobnie i eforów, zatwierdzał traktaty z cudzoziemcami, nowe prawa i t. p. Powoli też żywioł demokratyczny wziął górę skutkiem przewagi eforów, których było pięciu, obieralnych na rok jeden tylko. Z początku byli nimi jedynie urzędnicy sądowi, którzy z czasem wpływ i władzę swą rozszerzyli do tego stopnia, że wywierali je na sam rząd, którego atrybucyje w części zagarnęli. Ważnym także był przypisywany Likurgowi rozdział własności gruntowej na 9,000 większych losów dla Spartan, a na 30,000 mniejszych dlaPeriojków, niemniej postanowienie niepodzielności-i nie-sprzedajności tychże losówr, które to urządzenie utrzymało się aż do czasów Li-zandra. Periojkowie sami swą rolę uprawiali, Spartanie posługiwali się helo-tami składającymi pewien czynsz; nie przystało bowiem Spartanom zajmować się czem innem, jak łowami i ćwiczeniami ciała, przygotowaniami do wojny i obradami nad dobrem publicznem. Celowi temu odpowiednio wychowywano młodzież, oddając ją od siódmego roku życia pod dozór publiczny i ćwicząc w gimnastyce, nawyknieniu do posłuszenstwa i wytrwałości w trudach i przeciwnościach. Wspólne biesiady męzkie, zwane phitidia czyli syssitia, choć nieskąpo były zastawione, nie opływały jednak w przysmaki, a sławna czarna zupa czyli tunka, zwana także juszką (rosołem ze krwi zwierzęcej) zapewne zgłodniałego tylko zadowolnić była w stanie. Zresztą potrawy były przepisami objęte i sporządzane przez kucharzy cechowych, a wesoła rozmowa ożywiała ucztę; u stóp ojców sadzano chłopczyków, którzy przysłnchywali się dowcipowi całego grona biesiadników. Wino rozdawano w glinianych kubkach i w mier-