335
łudniowych aż do bałtyckiego morza, Europa zaludniona jest narodami przemyślnenu, czynnemi, pełnemi odwagi, które uprawiają ido kwitnącego stanu doprowadzają sztuki, nauki, handel, u których wreszcie cywilizacyja do najwyższego dziś posuniona jest stopnia doskonałości. Lubo nie raz ciemnota barbarzyństwa pokrywała te okolice, zdaje się jednak ze przyjąć się i utrzymać w nich nie mogła. Nawet Turcy, naród scytyjski i tatarski, ułagodzili się i po części udoskonalili od czasu osiedlenia się w umiarkowanych okolicach Poulu Euxinu; pozbyli się części swej dawnćj dzikości. W Azyi znajdujemy Persyją, Korassan, Chiny, Japoniją zamieszkałe przez najwyżćj ucywilizowane narody w tej wielkiej części świata, lubo o wiele niższemi są te ludy od wielkićj europejskiej rodziny.
Jeżeli powszechnie oczywistą jest rzeczą ze pomnażanie się mieszkańców jakiegobądź kraju, najpewniejszym jest dowodem jego pomyślności, okazuje się także stąd, że praca i własność są tam każdemu zapewnione. Niewolnik całkiem zależący od pana, własne tylko mającego korzyści na celu, przestaje pracować gdy go przymus nie nagli, albowiem nie ma on nic własnego; a zatćm niewola i feodalizm przeciwne są wzrostowi ludności. Przeciwnie Szwajcaryja, Hollandyja, Zjednoczone Stany północnćj Ameryki, winne są swoję codzień szybko pomnażającą się ludność, nawet na płonnym gruncie, jak niegdyś Grecyja, opiekuńczym prawom, które dozwalają rozwijać się wszelkiego rodzaju przemysłowi. Azali nie wpośród domowych i zewnętrznych wojen, przed kilkudziesiąt laty, pomnożyła się dziwnie ludność Francyi? Bogaci właściciele zajmują swemi dobrami obszerne prowincyje, które na drobne części podzielone i lepiej uprawiane, w umiarkowanym klimacie dostarczyłyby potrzeb do życia dla wielu rodzin.
Szczególniej zaś Ilość ludzi żyjąca na pewnej przestrzeni ziemi stanowi mniejszą lub większą cywilizacyją. A tak w każdym kraju, gdzie wielka jest iuassa ludu, w każdym mówię takim kraju zwiększać się musi uobyczajenic, towarzyska uprzejmość, przemysł, ale przy tern objawia się więcćj skłonności do moralnego zepsucia i do samowolności, a to przy pomocy zbyt wielkićj majątkowćj różnicy. W rzeczy samćj często uderzają tam oko wszelkie ostateczności bogactwa i ubóstwa, skąd wypływają wygórowane
45
Virej. Uist. Nat., Tom 1.