374
dy jej umył wszystkiemi uwagami i przestrogami które jćj towarzystwo i znajomość ludzi nastręczyły. Przenikliwy za młodu instynkt pokazywał jćj szybko, to co się podoba lub niepodobać może, dopomagał jej poznać co jest złe lub szkodliwe; w wieku dojrzałym nabywa ona prawdziwego taktu w postrzeganiu śmieszności, w badaniu i zgłębianiu serca i odgadywaniu trudno się dojrzeć dającćj skłonności; za jednym rzutem oka, rozpoznaje co przystoi tej lub owej osobie; jćj polityka staje się głębszą i bardziej wyrafinowaną: utrzymuje się zręcznością i swoją sztuką zajęcia i kierowania nieświadomą światowych dróg młodzieżą; jest to Ulisses w spódnicy, jak mówiono o Liwii małżonce Augusta. A nadewszystko, jeżeli umie unikać wspomnień o swej piękności, wtedy na wszelki zasługuje szacunek u mężczyzn. Co większa, młodzieniec nie będzie dobrze wychowany jeżeli mu braknie rozsądnych rad podeszłej wiekiem matki; ona tylko posiada tajemnicę ukształcenia go na prawdziwie miłego mężczyznę, żadna grzeczność, uprzejmość nie może okazać się doskonałą, jeżeli nie jest darem jćj nauki; ona to zna tysiączne, ujmujące względy i ową zręczną sztukę uprzyjemnienia towarzyskiego życia. Jej dzieci są jej chlubą, w nich to i przez nie obiecuje w sobie, ta zacna Kornelija, jaśnieć, nawet przy schyłku swego życia.
O KOBIECIE W STANIE TOWARZYSKIM.
Nie tylko charakterem ale i przymiotami umysłu mnićj różnią się między sobą kobićty jak mężczyźni; mniej one jak my oddalają się od swój natury: zdaje się że tow arzyskosć wzmacnia w rodzone skłonności kobićt, kiedy przeciwnie dąży do zmniejszenia ich w mężczyznach. W rzeczy samej, my szukamy niepodległości, kiedy tymczasem kobiety lubią dać i przyjąć łagodną niew olą. Mężczyzna panować chce powagą i męztwem; kobieta przywiązuje do siebie czułą łagodnością. My dążymy do ugólnienia naszego życia, ona zaś uszcze-gólnia je; my wzdychamy do sławy, jćj przedmiotem jest szczęście domowe. Nakoniec mężczyznę możnaby podobno przyrównać do du-mnćj krzywdy, która według Homera, depce nogami głowy ludzkie,