312
i malowideł, zwyczaj wspólny wszystkim dzikim ludom na całej kulj ziemskiej, ma na celu odróżnienie godności i przymiotów w ludziach, czyli odznaczenie jednych nad drugich. U uas odróżniają się klassy, dostojeństwa i majątki, sukniami, ozdobami, kolorami; dzicy zaś nie mając sukien, i upałem słońca zmuszeni do chodzenia nago, dla rozpoznania jedni drugich muszą wyrabiać ozdoby na własnej skó rze. Naczelnicy, wodzowie, wojownicy, chcąc się odróżnić od innych, muszą się chwycić owych ozdób : bywają to świadectwa już to ich mądrości w radach, już waleczności w boju; ostrzegają one o Wysokiem znaczeniu tych mężów w icłi małych towarzystwach: jest to ich liberyja, są to ich mundury i niezatarte tytuły ich szlachectwa.
Murzyn, jakieśmy to uważali, bywa zwykle pełen próżnćj dumy i lubi puszyć się z powierzchownych przymiotów, które dowodzą nieudolności i braku charakteru. Jeżeli Murzynka z natury tęż sarnę pokazuje skłonność, jeżeli bardziej jeszcze niż Murzyn lubi stroić i upiększać się, to dla tego, że przeznaczeniem jej jest podobać się i serca uwodzić. Natura chciała obdarzyć ją tą sztuką zalotności, wlała w nię tę żądzę podbijania sobie przez najmilsze uczucia mężczyzn, którzy ją uciskają: mniej zaś uczyniła dla siły ciała i duszy Afrykanki, jak dla jćj wdzięków i jej tajemnych powabów. Jeżeli umniejszyła jći rozumowych przymiotów, to dla tego, aby uczyniła zdolniejszćm do kochania jej serce, tkliwszą duszę; ile ujęła siłom, tyle dodała wdziękom i tkliwym uczuciom.
Lecz poniżając Murzyna względem białego, natura skądinąd go nagrodziła. Pewna, że my większe mamy upodobanie w uczuciach umysłowych; Afrykanin większą ma roskosz w uczuciach zmysłowych : dla nas największa bywa roskosz wznosić się myślą do poznania rzeczy i oddawać się urokom społecznego życia; Murzyni największe mają upodobanie, najwryższą czują roskosz w poniżaniu się do materyjalnych przedmiotów. Jak my ubiegamy się za sławą, za wielkością, za majątkiem, tak Murzyni przekładają nieudolność i życie bez znaczenia: wyżej oni cenią spokojne zatopienie się w swem wrodzonem lenistwie, niż bogactwa, które pracą nabywać trzeba. Dla nich praca nieznośniejszą jest nad sarnę biedę, w ostatniej tylko potrzebie biorą się do roboty. Europejczykowi potrzeba majątku, znaczenia, mnóstwa zbytkowych rzeczy i osobliwych