389
przeważny wpływ na sąsiadów; że język otrząsając się z barbarzyństwa, szczęśliwie własnych sił doświadczał, i gładził się na świetnym dworze; że przepych ożywiał i zachęcał wszelkie piękne sztuki, przekonamy się, jak ta epoka była chlubna i świetna, tak iż następne wieki niższeini się od niej wydać muszą.
Na wstępie tego wieku, Francyja odpoczywała pod Henrykiem IV, po swoich nieszczęsnych wstrząśnieniach i nowe zaczynały się czasy. W długich sporach teologicznych, w pośród zajadłych nienawiści stronnictw i przy mnóstwie pism, którym one powód dały, język francuzki nierównie więcćj się zbogacił niż zyskał na polorze. Dla nadania mu wytworności, zwrotów' i harmonii jakie przyjąć był zdolny, potrzeba było aby kobićty więcćj panowały w towarzystwach, i ta tćż właśnie nastąpiła epoka. Henryk Wielki odziedziczył na rozwiązłym dworze Katarzyny Medycejskićj nadzwyczajną skłonność do miłości. Za jego przykładem idąc wielcy panowie, wnieśli do swych domów jego uprzejmość, jego szlachetne, żywe rymarskie postępowanie i jego otwartą prawmść; naśladowali go oni w obejściu się ze sweiui małżonkami. Widziano na owoczesnym, prostym jeszcze i rycerskim dworze, objaw iające się zdrowe pojęcia gustu; mniej okazywała się napuszoną wielkość i mniej raziła niezgrabnością naturalność. Mowa nabyła wdzięku i dobitności w wyrażeniach, pozbyła się przesady, nudności i cytacyj.
Każdy sam przez się myślił; zaprowadzone wpoezyi francuzkiej przepisy przez Malherba, i dzielny pęzel Regniera uczą nas, ilu to wad pozbył się język zacząwszy od Ronsarda, wraz z postępem towarzystwa. Katarzyna, a potem Maryja Medycejska, pomiędzy inne-mi wadami, wprowadziły były z Włoch upodobanie w okazałości, tudzież ów ich rodzinie właściwy, delikatny gust w naukach i pięknych sztukach, i one to przyspieszyły wzrost ich we Francyi. Ale one także razem wprowadziły w modę owę maniją dowcipkowania, ową dziwaczność i ów wymuszony, przesadny ton, który już podówczas był zakaiem literatury włoskiej (1). Nie popisywano się już z erudycyją. ale nadużywano najsubtelniejszych myśli. Ujrzymy do-wcipki, antytezy, alluzyje, które długo mamiły nasz ród zawsze młody, zawsze lubiący nowość, i zawsze naśladujący swych panów.
(1) Kawaler Marini ulubionym byt poetą Maryi Metlycejskiej.