193
dziedzicznem, podobnie jak niekiedy szósty palec u ludzi. Nie można zaprzeczyć powtarzającej się bardzo często prawdzie, że dziecię podagryka, skrofulicznego, cierpiącego wielką chorobę, pomięszanie zmysłów', i t. p. mężczyzny, mniej więcćj odziedzicza skłonność do słabości ojca. Mężczyzna konopiaty lub brunet, wysoki lub niski, pospoliciej płodzi dzieci swego wzrostu , temperamentu i podobieństwa , niż innej kompleksyi, wyjąwszy chyba niektóre nadzwyczajne przypadki. Widzimy, że i między zwierzętami płód wdaje się w rodziców; z albinów rodzą się zwykle albiny. Ród mało mięszający się z innemi, zachowuje właściwy swemu plemieniu charakter; ta-kienti są np. żydzi. których rysy utrzymują się też same nawet w różnych klimatach; podobnie rodziny szlaśheckie między sobą się łączące odróżniają się rysami twarzy i całą postacią osób. Widziano nawet zachowujące się pewne przymioty moralne, żywość, dowcip, szczególne skłonności, równie jak też same kształty nosa, takąż giętkość głosowych narzędzi, i t. p. Stąd także mówimy, ze psa z dobrego gniazda nie trzeba układać; długo powtarzane, zastarzałe nałogi, umocniwszy pewne organy, nadadzą dzieciom pewne, wrodzone usposobienie do okazauia tych samych nałogów' organizmu. Lecz natura usiłuje bezustannie przywrócić pierwotną czystość, szlachetność, piękność swych kształtów, kiedy się sprzeciwiać jej zaprzestanie, lub kiedy się krzyżuje rasy.
Każdy naród, w ogólności, stara się różnemi zwyczajami, wzmocnić właściwy sobie charakter; my tyle ceuiemy białość ciała, jak Murzyni pragną widzieć swoje czarne jak heban; rudy kolor włosów, uważany jest za piękność w północnej Anglii, kiedy tymczasem usiłują ukryć go we Francyi.
Tak więc wszystkie ludy na ziemi dążą do swych form pierwo-tuych, które uważają za najpiękniejsze; zdobią się tein co szpetne jest w oczach innych narodów', a które sądzą o piękności i wdziękach podług swych przesądów. Widzimy tylko wszystko przez pryzma naszego mniemania; najwyższą pięknością u Meksykanów, w ich bóstwach i bohaterach, było bardzo przypłaszczone, niskie czoło, czerwono-bruuatna skóra na ciele, bez żadnych włosów (1).
Fryderyk Wilhelm l,-król pruski, który dobierał najroślejszych
(I) Humbold, Toyage.