161
Oprócz 50,000 trupów, dostał się cały obóz z niezmiememi łupy i chorągwią Mahometa w zdobycz chrześcianom, po których obejrzeniu Jan Sobieski dopiero drugiego dnia w poczcie wszystkich dostojnych wodzów do oswobodzonego miasta wjechał, i zaraz na wstępie od Niemców najszczerszą wdzięczno ścią przyjęty, jako zbawca i ojciec witany, z trudnością tylko do świątyni pańskiej się przycisnął, gdzie uniesiony uroczystością chwili padł na kolana, i sam przed ołtarzem z rozrzewnionym sercem zaintonował hymn dziękczynny: Boże ciebie ohwa-lemy. Po krótkim bawieniu się w Wiedniu i powitaniu przybyłego cesarza, ruszył Sobieski w pogoń za uchodzącym nieprzyjacielem, którego w Węgrzech dogonił i w zaciętej bitwie pod Parkanami (8. paźd.j powtórnie poraził, co taki popłoch między Turkami sprawiło, że spiesznie z całych górnych Węgier ustąpili. Po zdobyciu kilku twierdz, które polskim żołnierzem osadził, przerżnął się potem Sobieski aż do Mułtan,. gdzie Jcndrzej Potocki, pod tenże sam czas z Kunickim, hetmanem Kozaków, Tatarom mężnie czoło stawił, i hospodara mułtańskiego do poddania się zniewolił. Nie mogąc się Sobieski w puszczach tego kraju dla niedostatku żywności i wzrastającej siły nieprzyjaciela, któren go z zasadzek ciągle nękał, utrzymać, cofnął się w dobrym porządku na Ruś. Sułtan Mahomet widząc się w swych zamiarach, zawojowania
ten wąwóz, poczem i na innych stanowiskach bitwa zawrzała. Wtym około południa wypadła kawalerya polska z Kozakami ') z lasku pod Dornbacliern na płaszczyznę Wahrnig, i uderzyła z wielkim zapałem na lewe skrzydło nieprzyjaciela, a chorągiew królewicza Aleksandra przełamała najpierwej zastępy tureckie Lecz gdy tam przemagająca siła pod wodzą samego wezyra śmiałą jazdo polską juz prawie obskoczyła i tym samym na wielkie niebezpieczeństwo naraziła, przybieżał wtym sam król z śwtcżem> posiłkami na pomoc, a wkrótce nie tylko rozbił nieprzyjaciela, ale oprócz tego zabrał mu dwie działobitme. Nieprzestanme gonił go potem z wzgórza na wzgórze tak, że ten nakomec w rozsypkę poszedł. 0 czwartej godzinie Turczyn tylko już na obronie swego obozu ograniczony, wyprowadził wszystkie na Wiedeń obrócone działa i niemi nacierających chrześciau okropnie raził. Lecz wtym zbliżył się i kśżę Lotaryński z drugiej strony ku obozowi, gdy środek aimu, według potrzeby za obrotami skrzydeł postępewał. Krótki czas trwała jeszcze ta walka, albowiem przed zachodem słońca wojsko chrześcijańskie zajęło obóz turecki, a mm noc nadeszła, to już niewidziano ani jednego nieprzyjaciela w pobliżu Wiednia.
21