ciwlotnicze zarządzać można było dopiero przy wykryciu ich przez obserwację wzrokową [...]
Nastąpił dzień 3 września. Kanonierki od świtu kontynuowały patrolowanie Zatoki Puckiej na wyznaczonym odcinku, będąc jeszcze dwukrotnie atakowane przez małe grupki niemieckich samolotów bombowych. Okręty w dalszym ciągu nie poniosły poważniejszych strat, jednak amunicja do nkm i ckm przeciwlotniczych była na wyczerpaniu i trzeba było ją uzupełnić.
Około godz. 17 grupa kanonierek otrzymała z Dowództwa Morskiej Obrony Wybrzeża rozkaz wejścia do portu rybackiego w Helu. Po zacumowaniu dowódca grupy został wezwany do sztabu, a następnie po powrocie około godz. 18 zebrał oficerów i przekazał rozkaz: „Uzbrojenie z okrętów ma być natychmiast zdjęte, załogi będą wyokrętowane i wykorzystane jako oddział do obrony przeciwdesantowej na określonym odcinku półwyspu Hel; okręty bez załóg pozostają w porcie”1. Na tym skończyła się działalność bojowa ORP „Komendant Piłsudski” na morzu. Skończyła się ona dlatego, że w ówczesnym układzie sił nie było możliwości dalszego wykorzystania okrętu. Był to jednak jak gdyby pierwszy etap udziału załogi w obronie wybrzeża. Drugim i ostatecznym etapem była już służba na lądzie w obronie przeciwdesantowej półwyspu Hel.
Przykrym był moment rozstawania się z okrętami, tym niemniej każdy zdawał sobie sprawę, że wykorzystanie ich uzbrojenia i załóg w lądowej obronie Helu jest bardziej celowe niż pozostawianie na morzu dwóch słabo uzbrojonych okrętów, wobec druzgocącej przewagi przeciwnika na morzu i w powietrzu.
Bezzwłocznie przystąpiono do wykonywania rozkazu. Na okrętach zostały tylko nkm przeciwlotnicze, które włączono do ogólnego systemu obrony przeciwlotniczej Helu i bezpośredniej obrony okrętów.
Grupa kanonierek otrzymała odcinek obrony przeciwdesantowej od portu wojennego Hel do rejonu baterii nadbrzeżnej im. Laskowskiego. Odcinek ten był dość duży i nie posiadał żadnej zorganizowanej obrony.
Załogi kanonierek przystąpiły do organizacji obrony przeciwdesantowej przydzielonego odcinka. Składała się ona z jednego pasa obrony. Wzdłuż całego odcinka wykopano rowy ciągłe, połączone w ważniejszych punktach z gniazdami karabinów maszynowych. Dwa działa kal. 75 mm, zdjęte z okrętów, zostały ustawione na odcinku port wojenny—port handlowy. Miały one stanowić zasadniczą siłę ogniową odcinka obrony przeciwdesantowej. W ważniejszych punktach obrony uzupełniono ją prowizorycznym systemem przeszkód inżynieryjnych ustawionych wzdłuż plaży i w wodzie.
Całość obrony była dość prowizoryczna z uwagi na ciężki piaszczysty teren do okopywania, brak odpowiedniego materiału do szalowania ro-
114
Wejście kanonierek do portu rybackiego w Helu i zdjęcie z nich uzbrojenia nastąpiło dzień wcześniej, to jest 2 września.