Zabójstwo ulubieńca 133
był najbogatszym autorem w ZSRR; nazywano go „robotniczo-chłopskim hrabią”. Ten literacki gimnastyk chełpił się, że doskonale rozumie Stalina: „Naprawdę trzeba być akrobatą”. Bolszewiccy pisarze zaatakowali jego Na drabinie. Stalin wyszedł na krótko przed końcem, odprowadzony do samochodu przez zakłopotanego dyrektora. Wyczuwając dezaprobatę Wodza, w teatrze zaatakowano gwałtownie sztukę, dopóki dyrektor nie powrócił triumfalnie, by ogłosić: „Towarzysz Stalin w rozmowie ze mną przekazał następującą opinię: «Wspaniała sztuka. Tylko szkoda, że Piotr został przedstawiony za mało heroicznie»”. Stalin przyjął Tołstoja i wskazał mu „słuszne historyczne podejście” do jego nowego utworu, powieści o Piotrze Wielkim.
Podobny spektakl powtórzył się, kiedy Kaganowicz odrzucił nową inscenizację awangardowego reżysera teatralnego, Meyerholda, a rozczarowany artysta odprowadzał go do samochodu. Ten sam Kaganowicz bronił jednak żydowskiego aktora Sołomona Michoelsa. Palatyni, niczym osiemnastowieczni grandowie, otaczali opieką własne teatry, własnych poetów, śpiewaków i pisarzy, i bronili swoich protegowanych1, których „przyjmowali” na daczach i odwiedzali w domach. Każdy do kogoś chodzi - napisała Nadieżda Mandelsztam w swoich pamiętnikach, które są niezrównanym moralnym przewodnikiem po tamtej epoce. - Me ma innego sposobu. Ale kiedy partia występowała przeciwko ich protegowanym, przywódcy szybko ich porzucali.10
Artyści byli zafascynowani Stalinem. Pasternak pragnął się z nim zobaczyć. Czy mogę się z Wami spotkać? - napisał z nadzieją poeta Hidas. Meyer-hold błagał Stalina o spotkanie, które, jak się wyraził,podniesie mnie na duchu jako artystę, i podpisał list: Kochający Was.
Stalina teraz nie ma - odpisał Poskriebyszow.11
Trzydziestego lipca, miesiąc po „nocy długich noży” Hitlera, Stalin udał się do Soczi, gdzie miał się spotkać ze swoim dawnym ulubieńcem, Kirowem, który wcale nie chciał przyjeżdżać, i z nowym, Andriejem Żdano-wem, który musiał się czuć zaszczycony zaproszeniem. Było ich czterech,
Był jeszcze jeden „nawrócony” emigrant, którego Stalin faworyzował. Ilia Erenburg, Żyd, przyjaciel Picassa i Malraux, skarżył się na prześladowania ze strony partii. Jego szkolny kolega Bucharin wstawił się za nim. Stalin napisał w liście: Towarzyszu Kaganowicz, zwróćcie uwagę na załączony dokument - nie pozwólcie komunistom doprowadzić Erenburga do obłędu. Stalin. Mołotow i Bucharin pomogli Mandelsztamowi. Woroszyłow wspierał swego „nadwornego malarza” Gierasimowa. Kirów bronił Baletu Maryjskie-go, Kaganowicz - Teatru Wielkiego. Jagoda otaczał opieką własnych pisarzy i architektów, często spotykając się z nimi w rezydencji Gorkiego. Poskriebyszow przyjmował w domu tenora Kozłowskiego.