0252

0252



drażni i irytuje. Zatem nie mówię po rosyjsku, ale rozumiem już wszystko dawno i od biedy to i owo wystękam, gdy muszę. Do dłuższej jednak wymiany myśli brak mi i słów, i ochoty. Toteż zwykle, umywszy się, uczesawszy, naciągałam na siebie wszystkie swetry, bluzki, reformy, sowieckie kalesony, płaszcze i ręczniki - i odsiedziawszy przyzwoitą ilość chwil u skiperki, wracałam na mój gzyms. Raciszewska zostawała.

Przypuszczam, że racje miała rozmaite. Przede wszystkim było tam ciepło, po wtóre zawsze gorący sagan z zawarką fuczał na kuchence, po trzecie wreszcie, pomagając chaziajce w przyrządzaniu codziennej strawy, nie raz i nie dwa razy zostawała przez nią zatrzymana na obiedzie. Tłumaczyła mi się potem - choć jej oczywiście nie robiłam nigdy uwag na ten temat - że oddała im cały swój prowiant i że partycypowała we wszystkich kosztach, jeśli się skiperowi udało zdobyć coś ekstra na brzegu. Była zatem w porządku.

Dziwny babsztyl z tej Raciszewskiej. Tak jak w powierzchowności ma motywy bardzo szlachetne i godne poplątane z pospolitością i chamstwem, tak samo wnętrze jej mieni się zależnie od okoliczności. Tym, co w niej zawsze i mimo wszystko musiałam cenić i uznawać, to była jej nieustępliwa polskość, którą odważnie ciskała w oczy władzom i wszystkim najbardziej nieprzejednanym wrogom naszym po celach. Odwagi cywilnej i patriotyzmu można by się od niej uczyć, nie radzę jednak nikomu uczyć się od niej czegokolwiek więcej! Baba miewa humory i jak sama mówi, umie nią hrymać od rana. Biada wtedy okolicy!

- Będę żyć sto dwadzieścia lat, bo mi się tak podoba, i sto dwadzieścia lat będę ordynarna! - oświadcza przy byle okazji. - Patyczkować się? Właśnie! Daleko kto tym zajechał. Na to mnie Pan Bóg takim grzmotem na świat stworzył, żebym się nie dała zadeptać.

Nie. To jej w żadnym razie nie grozi. Jej spryt życiowy, umiejętność wyłapywania korzyści z powietrza, gdy chodzi o własny zysk - porównać mogę tylko z genialną zręcznością pani Ady, jakkolwiek metody obu tych dam były skrajnie odmienne. Gruboskórna głupota Raciszewskiej miała w sobie całe niezgrabstwo kogoś, kto sam niedowidząc, nie czuje, że go widzą inni. Ale choć makiawelizmy jej bywały ścibane zazwyczaj bardzo białą nicią, nieodmiennie dobrze na nich wychodziła. A to grunt.

Podobnie rzecz miała się ze skiperami. Zbyt gęsto i często napomykała o tym oddaniu im prowiantu, zbyt ostentacyjnie liczyła topniejące rzekomo ruble, abym wierzyła, że jej czegokolwiek naprawdę ubywa. O

258


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
O Wg ceny nabycia, lub kosztu historycznego, a cena rynkowa spadnie Np. z 4zł na 2 zł, to nie wyceni
Komunikowanie się - polega na współdziałaniu partnerów procesu komunikacji a zatem nie tylko na nada
DSC02418 • Otflw ŁitMlUM • wnnkśe nie naśladuje po epigońsku, ale — operując własną materią poetycką
Już mówię po polsku JANUSZ KUCHARCZYK JUZ MÓWIĘPOPOLSKU AVv
CCF20090225124 godą i napadami ulicznymi (nie potrzeba po nic wychodzić do miasta, wszystko jest na
CCI20100224067 nie dłużej niż godzinę, ale przez godzinę był on Goethem... Zrobiłem to, gdyż czułem
DSC04026 „ Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i ow
62804 sr4 Człowiek przenosi nie tylko rośliny hodowane, ale i dzikie w różne miejsca odległe od ich
Chcemy czy nie, funkcjonujemy w społeczeństwie, w którym nasze życie coraz bardziej zależy od komput
img040 (31) nie można pójść i zapukać do sąsiada, tylko od razu dzwoni się po ochronę, ale może ktoś
Sponsorzy11901 Robotnik odwrócił się tyłem do niego, ale ode drzwi nie odchodził. Po niejakim cz
- Podobasz mi się.- odparł od razu. Rosalyn zamurowało. Nie wiedziała co powiedzieć ale po chwili

więcej podobnych podstron