Śródziemnym — a porty te były prawie zawsze ciekawe, jak Genua, Wenecja, Torre Annunziata oraz Triest.
W porcie przeznaczenia wyładowywano węgiel zwykle dość długo, a jeszcze dłużej w zimie, gdyż robotnicy nie pracowali w deszczu. W drodze powrotnej zabieraliśmy ładunek mieszany, rozpoczynając od fosfatów w jednym z portów na północy Afryki, jak Śfax40 lub Bóne41, po czym skierowywaliśmy się na zachód, odwiedzając Oran i Casablankę, gdzie uzupełnialiśmy ładunek trawą morską. Potem już bez przerwy szliśmy przez Kanał Kiloński do Gdańska czy do Gdyni. W Zatoce Biskajskiej w zimie zwykle bywało burzliwie, ale za to na Morzu Śródziemnym pogoda była dobra, było słonecznie i ciepło. Toteż w podróżach tych, widocznie na skutek dużej ilości słońca, udało mi się pozbyć zupełnie moich niedomagań z gardłem.
Nastała zima roku 1928/1929. Wracaliśmy wtenczas ze zwykłej naszej podróży okrężnej i gdy staliśmy jeszcze w porcie włoskim, dowiedziałem się z dzienników, że w Polsce są silne mrozy i że nawet Bałtyk zaczyna zamarzać. Spodziewając się trudności na Morzu Północnym, postanowiłem wstąpić do Portlandu w Kanale Angielskim, gdzie uzupełniłem zapas węgla bunkrowego, a także prowiantów, gdyż zabrakło nam mąki i przez parę dni byliśmy na sucharach.
Zbliżając się do ujścia Łaby, zaczęliśmy napotykać coraz więcej luźnej kry, a gdy przyjęliśmy na pokład pilota, dowiedziałem się, że przejście na Bałtyk jest zupełnie niemożliwe na skutek kompletnego zamarznięcia. Wszystkie statki nadchodzące z zachodu otrzymywały polecenie zatrzymania się w porcie Cuxhaven.
Im dalej w górę rzeki, tym trudniej posuwał się statek w coraz bardziej zwartej krze. Jednak udało się nam dotrzeć do wejścia do portu, gdzie na spotkanie wyszły dwa holowniki, które przez cztery godziny pomagały nam przebić się do portu i następnie dojść do nabrzeża przez zwarty, gruby lód. Perspektywa nie była miła wobec niemożności ustalenia, na ile czasu żegluga do Bałtyku została przerwana.
40 Sfax — dawna nazwa portu tunezyjskiego Safagis.
41 Bóne — dawna nazwa portu algierskiego Annabah.
326