WIELKI KSIĄŻĘ
On też lękał się tronu splamionego krwią ojca i dziada!
Aleksander I musiał go uspokajać.
- Przecież chwila, która tak was przestraszyła, jeszcze nie nadeszła... Może upłynąć jeszcze dziesięć lat - powiedział na pożegnanie i odjechał.
Matka Aleksandra II zanotowała:
Byliśmy jak rażeni gromem... Wysłuchawszy tej okrutnej wieści milczeliśmy,
płacząc i szlochając.
Łzy i szlochania na straszliwą wiadomość, że trzeba będzie panować! Tak właśnie dokonało się to rosyjskie curiosum. Na całym świecie bracia zazwyczaj walczyli o koronę, posuwając się nawet do zbrodni. Tutaj bracia marzyli jedynie o tym, aby oddać wielkie państwo w inne ręce. Oto rezultat wypraw gwardii na pałac.
Potem nastąpiła rzecz przerażająca: do cesarza Aleksandra I zaczęły docierać informacje o spisku, jaki knuje gwardia. Gwardia znów szykuje się do wyprawy na pałac! W 1820 roku szef sztabu korpusu gwardyjskie-go, generał Benckendorff, przedłożył cesarzowi „notatkę", a raczej donos, na temat tego spisku.
Doszło do ogromnie niebezpiecznego zjawiska: zwycięstwo nad Napoleonem przekształciło się w głowach oficerów-intelektualistów w klęskę samodzierżawia. Oficerowie gwardii przynieśli z Europy do swego kraju idee francuskiej rewolucji.
Benckendorff pisał do cesarza, dodając listę spiskowców:
Nie mając pojęcia, jak uporządkować własne sprawy... chcą rządzić państwem.
Władca jednak postąpił zaskakująco. Aleksander I był carem-misty-kiem, który najpewniej doszedł do wniosku, że oto następuje odwet. Ta właśnie gwardia, która niegdyś wyniosła go na tron, postanowiła teraz mu ten tron odebrać. Władca więc powierzył swój los Bogu.
Wyraziwszy ubolewanie, że spiskowcy „padli ofiarą tego właśnie francuskiego ducha swobody, którym ja sam tak zachwycałem się w młodości" - cesarz schował donos do szuflady! „Podzielałem i popierałem te złudzenia, więc nie ja powinienem je prześladować" - powiedział później.
Ten spisek starej gwardii był jednak zupełnie inny. Po raz pierwszy od stu lat nie uczestniczył w nim nikt z carskiej rodziny. Podobnie jak w poprzednich przypadkach, część spiskowców zamierzała zabić cara. Nie po to jednak, aby, jak uprzednio, osadzić na tronie własnego cesarza, ale po to, żeby w ogóle obejść się bez cara i proklamować republikę.
36