0602

0602



Samotny stary człowiek na wakacjach 571

Waleczka, Własik i Poskriebyszow, którzy zatrzymywali się w sąsiednich daczach, a także stenograf i szyfrant też byli jego stałymi towarzyszami. Poskriebyszow, „sprytny, o smutnej twarzy i ruchliwych oczach”, sortował papiery, które przysyłano codziennie samolotem z Moskwy, a następnie przynosił je do willi. Poskriebyszow, którego Stalin nazywał teraz „Głównodowodzącym”, bronił generalissimusa przed nieproszonymi petentami. Kiedy w październiku 1947 roku zatelefonował Mikojan, Poskriebyszow zbeształ go:

-    Powiedziano wam już, żebyście nie zawracali głowy towarzyszowi Stalinowi w tej kwestii, a wy znów to robicie.

Dla postronnych, którzy traktowali Politbiuro jak największą świętość, było to wstrząsające przeżycie.

Stalin jadał posiłki poza domem, na werandzie, w domku letnim lub nad jeziorem, przeglądając papiery. Otwarte czasopisma i książki oraz pliki papierów zajmowały każdą wolną powierzchnię. Przed wyjazdem na południe Stalin napisał do Poskriebyszowa:

Zamówcie wszystkie te książki. „Listy” Goethego, „Poezje Rewolucji Francuskiej”, Puszkina, Konstantina Simonowa, Szekspira, Hercena, „Historię wojny siedmioletniej” i „ Wojnę na morzu 1939-1945” Petera Scotta.

Nadal pracował do późna w nocy i późno siadał do obiadu. Własik i Poskriebyszow nie zawsze z nim jedli, ale szef gabinetu zapraszał gości groźnymi słowami:

-    Stalin was oczekuje.

Kiedy Poskriebyszow wprowadzał gości, Stalin żartował:

-    Jak się ma nasz Głównodowodzący?

Stalin, opalony, siwy, z plackiem łysiny, pociągłą twarzą, wystającym brzuchem i spadzistymi ramionami, witał ich na werandzie, jak uprzejmy gruziński gospodarz, ubrany w na poły cywilny uniform. Kiedy było bardzo gorąco, na tarasie w Zimnej Rzeczce ustawiano spryskiwacz, który chłodził powietrze, rozpylając na dachem kurtynę wody.

Czasami gospodyni kierowała gości do ogrodu, gdzie znajdowali Stalina z łopatą w ręku lub pielącego chwasty w towarzystwie generała Własika.

-    Pokażę wam, jak się pracuje!

Z dumą pokazywał swoje drzewka cytrynowe i róże: był romantykiem, jeśli chodzi o przyrodę, napisał Mgeładze. Ale jego ulubiona roślina, mimoza, stanowiła metaforę jego skrywanej wrażliwości, ponieważ pod dotykiem zamykała się jak usta.

-    Mimoza to najwcześniejszy kwiat, który przewiduje nadejście wiosny - powiedział Stalin Mgeładzemu. - Moskwianie kochają mimozy, ustawiają się po nie w kolejkach. Pomyślcie, jak wyhodować więcej, żeby uszczęśliwić moskwian!


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Samotny stary człowiek na wakacjach 569 Zatrzymał się w Suchumi, w białej pseudobarokowej rezydencji
Samotny stary człowiek na wakacjach 573 walkę: pewnego razu, przy obiedzie z Mołotowem, Mikojanem i
Samotny stary człowiek na wakacjach 575 -    Ludzie mówią, że poświęcasz dużo czasu
51Samotny stary człowiek na wakacjach Generalissimus zarządził, by nie przygotowywać nużących
mienialy je na rzeczne. Zaklęsłości powierzchni — które wypełniała woda zatrzymująca się w nich dzię
DAJ W ŁAPĘ NA DOBRY CEL PRZEKAŻ SWÓJ 1% TYM, KTÓRZY SAMI SIĘ/ NIE UPOMNĄ! Towarzystwo Opie
WIARA SYROFENICJANKI Wiara Syrofenicjanki Nauczając na terytorium Fenicji, w okolicach Tyru i Sydonu
Mt, 1 12 A oto gwiazda oto gniazda, która nidzieli na óósctjodzfe. szła przed nimi. aż przyszła&n
„A oto gwiazda, którą widzieli na Wschodzie, szła przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się nad miejs
Ej, gdzie się podział Zygmund? A nie wiem, czy nie pojechat już gdzieś na wakacje Stary, nie uw
83219 skanuj0037 B) ZAOPATRZENIE NA STAROŚĆ Można byłoby przypuszczać, żc stary człowiek wiódł w spo
Zdjęcie0942 BADANIA BIOKLIMATOLOGICZNE Określenie: *reakcjl organizmu człowieka na różne warunki
ggg    Skorupa ziemska i człowiek. na zmianach, jakich doznaje gospodarstwo wodne w

więcej podobnych podstron