233 bmp

zmiotła mąkę i trociny. Czyściła i szorowała. Przystroiła 245 pokoje gałązkami ostrokrzewu i bibułką, naprawiła sweter ojca i wyprasowała wstążkę, którą matka związywała sobie włosy. Potem powiedziała do siebie:

-    A teraz przygotuję niespodziankę! Może przynajmniej w Boże Narodzenie nie będą się kłócić!

Gdy matka i ojciec pracowali, Nellina przygotowała swoją niespodziankę.

Gdy ojciec wrócił, aż zagwizdał ze zdziwienia.

-    Och, co za piękne mieszkanie! I mój sweter zacerowany na gwiazdkę!

A matka zawołała:

-    Mieszkanie przystrojone i moja wstążka wyprana i wyprasowana. Wspaniale!

W święto Bożego Narodzenia poszli razem na Mszę św. a potem powrócili na obiad. Gdy nadeszła pora deseru, Nellina przyniosła swoją niespodziankę. Mamusia i tatuś zmarszczyli brwi.

Mamusia zapytała:

-    Co to jest? Przypomina gałąź z ciemną korą i odrobiną śniegu. Nie jest wcale zachęcające!

Tatuś powąchał i powiedział:

-    To pachnie jak ciasto i czekolada, oraz cukier puder.

Ale jest nieładne.

Potem nagle matka wybuchnęła śmiechem i powiedziała:

-    To jest ciastko dla mnie. Dziękuję Nellino!

Tatuś też zaczął się śmiać.

-    To jest gałązka dla mnie. Dziękuję Nellino!

Nellina dodała:

-    To jest deser dla całej naszej trójki. Zostawcie i dla mnie odrobinę!