HISTORIA�RABASZA 2 bmp

i powiedział mi: „Barabaszu, zapamiętaj sobie na zawsze ten dzień: z rozkazu Poncjusza Piłata jesteś wolny".

R.: A ty co zrobiłeś w tym momencie?

BARABASZ: Nawet nie potrafię tego opowiedzieć. Wybuch radości, niesamowity wrzask. Chciałem tańczyć, śpiewać, ściskać ludzi■ Moje życie, napiętnowane na zawsze, zostało odmienione.

R.: Co uczyniłeś później?

BARABASZ: Strażnik, gdy zdejmował mi łańcuchy, rzekł: „Podziękuj temu Jezusowi, który jest niewinny, a który zostaje skazany zamiast ciebie. Wiedz, że jesteś wolny dzięki Niemu!"

R.: Miał zupełną rację.

BARABASZ: Tak jest, to prawda. Zostałem uwolniony dzięki temu Jezusowi. Nie uczynił wcale niczego zasługującego na skazanie.

R.: Widziałeś tego Jezusa? Porozmawiałeś z Nim?

BARABASZ: Gdy wyprowadzono mnie, bym mógł iść wolno, do więzienia wprowadzano właśnie Jego. Spotkaliśmy się. Bez żadnego słowa. Jeszcze niczego nie rozumiałem. Ale wystarczyło spojrzenie. To spojrzenie noszę do dzisiaj w swoim sercu. Spojrzał na mnie wzrokiem pełnym miłości. Zdawał się mówić mi: „Tak cię kocham, że biorę twoje kajdany, Ty idź, jesteś wolny".    j

R.: Ależ to coś nadzwyczajnego!

BARABASZ: Prawda, tego dnia dokonała się moja Pascha, moje wyzwolenie. A wszystko dzięki Temu, który jest prawdziwym wyzwolicie-