50$ - K. ^(OSZYŃSKI.* KVI.TVU\ LUDOWA SLOWJAk
Polski /wie się podciągiem .(*=* niemiec. ITnterzug), w Małopot-sce — siestrzanem, sosrębem, stragarzem, ryszpą, na pół-nocnynTwsdiódzie — tra mem. Ta ostatnia nazwa (^=niem. Tram) przerzuca się z terytorjów polskich na mało- i zwłaszcza białoruskie, gdzie ją można prześledzić wraz z rzeczą, dla określenia której służy, aż po Nalibocką puszczę i dalej poza granicami Rzeczypospolitej. Powtarza się i na południowym zachodzie Słowiańszczyzny u Chorwatów. Natomiast u Białorusinów, zamieszkujących skrajny północny
4fi4. Fragment rysunku z natury Kozarskiego, wyobrażający „Wnętrze chaty nad-bużnej, w gubernji siedleckiej" (Tyg. II. t. 16, r. 1867).
wschód polskiego państwa, o ile do dziś wiadomo, sosręb nic był używany; znajdujemy w ich chatach tylko 3 belki poprzeczne; nazywają je, jak i my — belka mj.
526. Sosręb śląski, morawski, słowacki a zapewne i północno-chorwacki,*“"oraz slawoński bywał niekiedy podpierany pionowym słu pem,_ stojącym wewnątrz, w środku izby (fig. 456). Podobnego słupa domyślał się L. Puszet. w chałupach małopolskich. W niektórych wsiach lubelskich przechował się on doniedawna (ob. niżej).
W południowo-wschodniej części Polskiego państwa, oprócz rozpowszechnionego i tam belkowania poprzecznego, często spotykamy