Niektóre jednak stany nie wymagają wiele do zatrudnienia nauczyciela, zupełnie wystarczy licencjat. Inne zwracają baczną uwagę na uczestnictwo w kursach dokształcania i doskonalenia zawodowego w szkole i poza nią. W większości stanów przy przyjęciu do pracy obowiązuje praktyczny pokaz umiejętności pracy w klasie szkolnej.
W latach dziewięćdziesiątych przeciętna pensja roczna amerykańskiego nauczyciela wynosiła 31 300 $, co stanowi swoisty rekord zarobków w tym zawodzie.
Istotną cechą szkoły amerykańskiej na poziomie średnim jest dzielenie uczniów na trzy profile, których głównym celem jest: podjęcie studiów wyższych, wykonywanie zawodu, zdobycie minimum wiedzy i umiejętności. Ten trzeci tor jest powoli likwidowany w wielu stanach.
W teorii uczniowie sami wybierają odpowiednie dla siebie kierunki nauki, jednak w praktyce liczą się przede wszystkim osiągnięcia, mierzone na podstawie jednolitych testów ogólnonarodowych.
Polityka w sprawach programów nauczania jest formułowana przez władze stanowe, często władze lokalne, a nawet indywidualne szkoły. Istnieje znaczny opór wobec wszelkich prób wprowadzania centralnych programów nauczania. Stanowisko takie wydaje się zrozumiałe, ponieważ Amerykanie czują się niezagrożeni na międzynarodowych rynkach towarów i pracy. Sytuacja może ulec zmianie, gdy taka groźba powstanie, a wtedy przyjęcie pewnych ogólnych standardów akademickich, stosowanych w szkolnictwie całego kraju, okaże się niezbędne (Internet, 80).
Nie ma w Stanach Zjednoczonych jednego, oficjalnego systemu egzaminowania w celu oceny wiedzy i umiejętności, niezbędnych do uzyskania świadectwa szkoły średniej. Decyzje dotyczące promocji uczniów z klasy do klasy są podejmowane arbitralnie przez nauczycieli. Nierzadko egzaminy w szkołach publicznych są przeprowadzane przez agencje prywatne.
Oceną skuteczności szkoły zajmują się specjalne placówki naukowo-badawcze, takie jak NAEP, OERI lub NCES. Instytuty te na zlecenie administracji federalnej przygotowują oceny skuteczności procesu dydaktyczno-wychowawczego amerykańskiej szkoły w wyniku badań lustracyjnych i gromadzenia danych statystycznych (por. National..., 1991).
Niska jakość oświaty amerykańskiej stała się przedmiotem publicznych debat, zwłaszcza w latach osiemdziesiątych na tle Raportu Oświatowego z 1983 r. (A Nation at Risk). który krytycznie ocenił skuteczność szkoły amerykańskiej (por. Pachociński, 1999, s. 3). Publiczne debaty skłaniały do podejmowania reform oświatowych. Ustalenie wspólnego stanowiska, łączącego różne filozofie reform oświatowych, okazało się wręcz niemożliwe. Nie da się bowiem połączyć stanowisk zwolenników i przeciwników udziału państwa w tworzeniu polityki oświatowej, centralnych i lokalnych programów nauczania, egzaminowania, standardów oceny.
Polemiki i debaty nie doprowadziły do głębokiej reformy szkolnej w ostatnich 20 latach na kontynencie amerykańskim (por. Internet, 81). Reformy, które były realizowane, dotyczyły często spraw drugorzędnych, rozwiązywanych na szczeblu stanowym lub lokalnym: podniesienia pensji nauczycielskich, zmiany wymagań w celu uzyskania kwalifikacji, obniżenia pensum.
Należy się spodziewać, że reformy oświatowe w XXI wieku w USA będą dotyczyć w większym stopniu niż dotychczas wykorzystywania technologii informatycznej w uczeniu się. Prawdopodobnie nastąpi przesunięcie akcentu z nauczania na uczenie się przez ucznia w obrębie grupy rówieśniczej, zerwania z praktyką przekazywania wiedzy na rzecz tworzenia wiedzy przez każdego ucznia i studenta (por. Pachociński, 1999, ss. 60-66).