pic 11 07 015235

pic 11 07 015235




powały one w roli drugorzędnej; na przykład Recife, miasto kupców, wyrosło nie opodal arystokratycznej Olindy, gdzie mieszkali wielcy właściciele plantacji, senhores de engenhos, panowie niewolników. Można porównać Recife z Pireusem lub Faleronem u wrót Aten Peryklesa. Buenos Aires po swym drugim założeniu (powstało ostatecznie w roku 1580) było także osadą kupiecką, niczym Megara lub Egina. Niestety na pobliskich terenach mieszkali jedynie Indianie bravos, czyli dzicy, mieszkańcy miasta narzekali więc, że zamiast żyć jak rentierzy wzorem innych białych w Ameryce, zmuszeni byli zarabiać „na chleb w pocie czoła”. Z Andów, z Limy, przybywają tu karawany mułów lub wielkie drewniane wozy: w ten sposób uzyskano dostęp do srebra z Potosi; z Brazylii żaglowce przywożą cukier, a wkrótce złoto. Za pośrednictwem statków, których właściciele uprawiali przemyt niewolników, miasto kontaktowało się z Portugalią i Afryką. Jednakże Buenos Aires pozostało wyjątkiem pośród „barbarzyństwa” rodzącej się Argentyny.

Zazwyczaj miasta amerykańskie były bardzo małe, jeśli nie wspomagano ich z daleka. Rządziły się same, ich los nie interesował nikogo. Panami są tu posiadacze ziemscy: mają w mieście swe domy, do których wzdłuż fasady od strony ulicy umocowano pierścienie do wiązania koni. Są to „szanowni panowie”, os homens bons z brazylijskich izb municypalnych, albo też haciendados z hiszpańskich trybunałów miejskich (cabildos). Każde z tych miasteczek jest jakby małą Spartą lub Tebami z czasów Epaminondasa. Chciałoby się powiedzieć, że w Ameryce historia miast Zachodu zaczęła się znów od zera. Nic ich nie różniło od otaczających równin, nie było też przemysłu, o który można by wieść spory. Tam, gdzie się on pojawia, na przykład w Meksyku, parają się nim niewolnicy — prawdziwi lub będący nimi tylko formalnie. Miasto średniowieczne z jego podległymi ścisłym restrykcjom rzemieślnikami byłoby tu nie do pomyślenia.

b) Jak zaklasyfikować miasta ruskie? Już na pierwszy rzut oka nie mamy żadnych wątpliwości: miasta, które przetrwały lub powstały na nowo na Rusi po strasznej katastrofie najazdu tatarskiego, nie żyły już w tym samym rytmie, co miasta zachodnie. Są to wprawdzie wielkie miasta, jak Moskwa i Nowogród, ale trzymane bardzo twardą ręką. Jeszcze w XVI wieku przysłowie mówiło: „Kto się oprze Bogu i wielkiemu Nowogrodowi?”, ale przysłowie myliło się. Miasto zostało ostro przywołane do porządku w roku 1427, a potem znowu w 1477 (musiało dostarczyć 300 wozów złota). Egzekucje, deportacje, konfiskaty następowały jedne po drugich. Nade wszystko zaś miasta te należały do niezmiernie wydłużonych, właściwie już azjatyckich, a wciąż prymitywnych sieci bardzo powolnego transportu. W roku 1650, jak dawniej, barki rzeczne, sanie, tabory wozów przemieszczały się z ogromną stratą czasu. Nieraz samo zbliżenie się do wiosek mogło być niebezpieczne: zmuszało to do zatrzymywania się co wieczór w szczerym polu, jak na drogach bałkańskich; pojazdy ustawiano w krąg, a każdy z nich musiał być gotów do obrony.

Ze wszystkich tych powodów miasta ruskie nie narzucały swojej woli otaczającemu je przestworowi wiejskiemu; raczej same się podporządkowywały światu chłopskiemu, niż dyktowały mu swoje warunki; miał on wprawdzie niezwykłą prężność biologiczną, lecz pozostawał nieszczęśliwy, niespokojny, nieustabilizowany. Zasadnicze znaczenie miał fakt, że „zbiory z hektara w krajach Europy Wschodniej od XVI do XIX wieku utrzymywały się na stałym poziomie średnim”, i to bardzo niskim.84 Wieś nie miała życiodajnych nadwyżek, nie było więc bogatych miast. A przy tym miasta ruskie nie miały na swe usługi mniejszych ośrodków, tak charakterystycznych dla Zachodu i jego ożywionej wymiany handlowej.

Istniała więc niezmierna liczba bezrolnych chłopów pańszczyźnianych niewypłacalnych wobec swoich panów, a nawet państwa. Równie dobrze mogli oni wędrować do miast lub też wynająć się do pracy w domach bogatych chłopów. W mieście zostawali żebrakami, tragarzami, miewali małe warsztaty rzemieślnicze lub kramy, czasem bogacili się jako kupcy lub producenci. Jeśli zostawali na miejscu, uprawiali we wsi rzemiosło albo też szukali dodatkowych środków do życia w profesji domokrążców lub w transporcie towarów (spełniał on rolę chłopskiego przemysłu). Nic nie mogło zahamować owego dążenia do lepszej doli, często zresztą za wiedzą i zgodą pana, który na tym zyskiwał, gdyż rzemieślnicy czy kupcy i tak pozostawali nadal jego poddanymi, zawsze więc coś mu się od nich należało, choćby odnieśli największy sukces społeczny.85

Podobne przykłady składają się na obraz świata przypominający to, co zapewne działo się na Zachodzie w początkach jego urbanizacji, coś porównywalnego, choć bardziej wyrazistego, do przełomu z XI—XIII wieku, okresu przejściowego, gdy niemal wszelki witalny element społeczny pochodził z wiosek i z żywiołu chłopskiego. Była to jakby sytuacja pośrednia między modelem A i C, podczas gdy model środkowy nigdy się nie wyłonił. Władca był wszechobecny, jak zły olbrzym z bajki.

c) Miasta imperialne Wschodu i Dalekiego Wschodu. Gdy opuszczamy Europę i kierujemy się na Wschód, napotykamy te same problemy i wieloznaczne sytuacje, jednakże w jeszcze jaskrawszej formie.

W krajach islamu dopiero wówczas, gdy załamały się imperia, powstawały miasta podobne do europejskich, przez niedługi czas panujące nad własnym losem. Na owe czasy przypadło apogeum cywilizacji islamu, jednakże było ono krótkotrwałe. Ze swobody korzystały miasta położone na rubieżach, jak z pewnością Kordowa, lub też owe prawdziwe republiki miejskie w XV wieku, jak Ceuta przed okupacją portugalską (1415) lub Oran przed zajęciem przez Hiszpanów (1509). Regułą było miasto władcy, często kalifa, jak Bagdad lub Kair, miasta olbrzymie.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
pic 11 07 014845 398 VII. Pieniądz wej wspólnocie pieniężnej; jedne są uprzywilejowane, inne zostaj
pic 11 07 014908 403 rui. Miasta Historia miast powinna skoncentrować badania na tej dolnej granicy
pic 11 07 014921 VIII. Miasta pewnością często bywa tak, że postęp „środowiska wiejskiego, dzięki r
pic 11 07 014932 VIII. Miasta Niezliczone miasteczka ledwo można wówczas odróżnić od wsi; mówi się
pic 11 07 014957 VIII. Miasta dzono tam sobie zatem, jak twierdzą ekonomiści, wielu bezużytecznych
pic 11 07 015009 Bazylika linie nowych umocnień hiszpańskich starsza część miastaVIII. MiastaMiasto
pic 11 07 015102 VIII. Mim czny przywilej trzymania tam kramów”. Miasta te są „bardziej rynkami niż
pic 11 07 015139 , > « ^arem bur*..* ■ • .    --—____yul. Udowym* 2Zre ąZany by*
pic 11 07 015313 VIII. Miasta Światy w nierównowadze świata. Wytwarzają rynki o zasięgu ogólnokrajo
pic 11 07 015325 VIII. Miasta Neapol od pałacu królewskiego do Mercato Wschodnich i Zachodnich, tka
pic 11 07 015404 VIII. Miastu Oczywiście nie wyklucza to pewnych nieporządków: któregoś dnia obok p
pic 11 07 015517 461 ^///. Miasu Wielkie miasta ^6uijui uumacn, wita wycoiaia się z pobliża Londynu
pic 11 07 015747 VI. Rewolucje i zapóźnienie techniczne nego.72 Nie mieć konia zimą to znaczy znale
pic 11 07 010211 VI. Rewolucje i zapóźnienie techniczne Przewoźnicy i transport Po żniwach i winobr
pic 11 07 010248 356 357 Wzloty i upadki historii techniki -    wicr.u zostały wywc

więcej podobnych podstron