terakcje ze wszystkimi partnerami swo jego zespołu ról. Kie jest to fakt przypadkowy, łeoz podstawowa cecha działania zespołu ról. Interakcja z każdym partnerem /jednostką lub grupą/ zespołu ról jest różnorodnie ograniczania i przerywana: nie jest ona jednakowa we wszystkich relacjach wynikających ze statusu. Ta podstawowa cecha struktury ról ułatwia zachowania, które nie zgadzają się z oczekiwaniami niektórych członków zespołu ról na tyle, iż nie wywołują stresu. Jak widzieliśmy, efektywna kontrola społeczna zakłada znaczny stopień . obserwowalnoś c 1 Rachowania. Struktura ról oddziela w pewnym stopniu posiadacza statusu od bezpośredniej obserwaoji ze strony partnerów zespołu ról tak, iż nie jest on poddany jednakowym naciskom. Trzeba podkreślić, że zajmujemy się tutaj strukturą społeczną, a nie indywidualnym przystosowaniem, dzięki któremu osobnikowi udaje się ukryć niektóre rodzaje zachowań prżed pewnymi partnerami zespołu ról.
Faktem jest, że statusy społeczne różnią się w pewnym stopniu tak, iż niektóre z zachowań wynikających z roli nie mogą być obserwowane przez wszystkich partnerów zespołu ról. Problem radzenia sobie 2 rozmaitymi oczekiwaniami w zespole ról komplikuje się w zależności od stopnia występowania tej strukturałneJ oeoby statusów społecznych. Zatem posiadaoze wszystkich statusów stoją czasami przed trudnymi deoyzjomi związanymi z integracją ich osobowości, tj. spełnianiem nora i standardów kierujący oh w sposób zasadniczy zachowaniem wymaganym przez ich rolę. Ale te statusy różnią się oo do stopnia obserwowałności zachowań z nich wynikającyoh. Jak zauważa senator Kennedy w książce, którą Już kilkakrotnie cytowaliśmy, tylko nieliczni ludzie staną przed tak trudnymi decyzjami ”w jaskrawym blasku urzędu państwowego. Nieliczni też stoją w obliczu podjęcia ostatecznej decyzji, z czym senator ma stale do czynienia11.
Tymczasem inne statusy społeczne wyraźnie nie dają się łatwo obserwować przez niektórych członków zespołu ról. Przykładam może być tu status nnuozyoiela akademickiego. Norma utrzymująca, że to, co się mówi podosao zajęć univ»rsytnokich, dotyczy wyłączni® profesora 154
i jego studentów, ma za zadanie utrzymać pewien stopień autonomii nauczyciela. Bo gdyby to zachowanie było powszechnie dostępne dla wszystkich ludzi, z którymi nauczyciel wchodzi w interakoje z raoji swego zespołu ról, to mógłby zostać on zmuszony uczyć nie tego, oo wie, lub tego, o czym jest przekonany, lecz tego, oo ułatwiłoby mu spełnienie rozlicznych 1 rozmaitych oczekiwań tych wszystkich, którzy zajmują się "edukacją młodzieży", Tfkrótoe doprowadziłoby to do obniżenia poziomu kształcenia. Doprowadziłoby to do przekształoenia nnu-ozania w telewizyjny show, zajmujący się wszystkim tym, oo jest potrzebne do podniesienia wskaźnika jego popularności. A tak - jest tó Oczywiśoie przypadek polegający na uwolnieniu od możliwości obserwowania nauczyciela przez wszystkich, którzy chcą narzucić mu swoje życzenia. Autonomiozność nauczyoiela jest integralną częścią wolności akademickiej, rozumianej jako zespól wartośoi 1 norm.
Szerzej mówiąo, pojęoie uprzywilejowanej informaoJi i intymnej komunikacji ma w takich zawodach, jak prawo i medycyna, kapłaństwo i nauczanie, tę samą funkcję pozbawiania klientów możliwości obserwowania zachowań i przekonań innych w tym zespole ról. Jeśliby lekarz lńb proboszcz mogli mówić wszystko, czego dowiedzieli się o prywatnym życiu swoich klientów, nie mogliby spełniać swoioh zadań. Co więcej, jak widać z naszego wyliczenia, gdyby wszystkie zaohowania i wszystkie postawy Były swobodnie dostępne dla każdego, struktury społeczne nie mogłyby działać. To, oo się czasem nazywa "potrzebą prywatności", jest oderwaniem działań A myśli od nadzoru innyoh -jest indywidualnym odpowiednikiem jfunkojonalnego wymogu struktury społecznej, aby zapewnić pewien stopień uwolnienia od pełnej obsor-wowałności. Poza tym konieczność spełnienia dokładnie wszystkich /często konfliktowych/ norm społecznych stałaby ślę faktycznie niemożliwa; w złożonym społeczeństwie zachowanie sohizofreniozne stałoby się raczej zasadą niż groźnym wyjątkiem. "Prywatność" nie jest jedynie osobistym upodobaniem; jest ważnym funkojonalnym wy-
155