206 OGRÓD. ALE NIE PLEWIONY
„Wolimy dziesięć niż tę jednę, panie.”
0 A sędzia: „Wierę, i moje to zdanie.
Więc się trzymając testamentu dźwięku Dziedzicowi je oddajcie do ręku.
Niechaj Pogwizdów ma umarła dusza”.
Z tym poszły stronie obiedwie z ratusza.
103. ZŁA ŻONA
Na morzu, kiedy srogie i okrutne wały Już, już okręt ładowny prawie zalewały,
Sternik, kiedy się woda napiera przez spary,
Każe wszytkie z okrętu wyrzucać ciężary.
5 Tu ktoś: „Nic mi cięższego nie masz nad mą żonę”. Z tym ją na łeb z galery pchnął na burzą onę.
104. GOLONO, STRZYŻONO
Idący gdzieś mąż z żoną po ławce przez wodę,
Ujźrą chłopa bez brody, co ongi miał brodę.
„Ba, wej, jak się nasz sąsiad wygoleł!” — mąż powie;
A żona: „Wzdyć to ostrzygł, a to znać po głowie”.
5 Znowu ten: „Ba, ogolił!” — owa: „Ostrzygł!” — rzecze. Tak długo między nimi owej było przecze,
Aż od słów przyszło do rąk, aż ją zepchnął z ławy.
Już tonie, już się baba napija Rudawy,
Już i z głową pod wodą na dnie łowi śliże.
104. GOLONO. STRZYŻONO w. 1 ławka — kładka, w. 6 przeczą — przeciwieństwo, sprzeczka, w. 8 Rudawa — dopływ Wisły pod Krakowem, w. 9. śliż — mała rybka, brzana.
,0 Przędę palcami, rękę ukazawszy, strzyże.
Gdy się o tej sąsiedzi dowiedzą przygodzie,
Bieżą na dziw, a widząc, że przeciwko wodzie Mąż jej szuka, wszyscy w śmiech, a ten rzecze: „Szkoda Dziwić się! Wszytkoć, prawda, na dół niesie woda,
15 Lecz niewiasta, tak sprzeczna we wszytkim z natury,
I po śmierci, rozumiem, płynęła do góry”.
105. JAJE NIŻ OKO
Student z okna na Żyda idącego woła;
Ten pojźry, ów mu jajem oko wybił z czoła.
A Żyd: „Słuchaj, ty hultaj, i ty — rzecze — zdrajca! Czemu to bez potrzeby psujesz sobie jajca?”
106. NIEWCZESNA PRZESTROGA
U bliskiego sąsiada bywszy na weselu,
Obaczę tam przyjaciół nieproszonych wielu.
..Nierad — rzekę — zasiadam z takimi intruzy.”
Aż mój sługa: „Ba, rzężą od kontuszów guzy!”
5 ..Dla Boga. strzeżcie moich!” — „Naszeć to urżnięto”. „Zjedzże diabła z nowiną w to chwalebne święto!"
107. ŻADNA REGUŁA BEZ EKSCEPCYJEJ
W desperackich terminach już zostając, chory Kazał wszytkie zgromadzić z Krakowa doktory.
107. ŻADNA REGI.LA ISEZ EKSCEPCYJEJ tytuł: ekscepcyja — wyjątek.