78778 str 0 201

78778 str 0 201



200 OGRÓD. ALE NIE PLEWIONY

Mówcie: przebrało się, a nie Wiejskim obyczajem grubym 10 Na plac z słówkiem mnie nielubym”.

W tąż gdy to mówi godzinę,

Śle po woźnicę dziewczynę,

A że był odszedł ze dworu,

Wedle paniej swej humoru,

15 Ukłoniwszy się jej dusza:

„Przebrało się i Matusza”.

94. HUMOR POLSKI

Gdy jechał Rej do Anglów przez Holendry, z gniewu Zabieł Polak Holendra i przysądzon drzewu (Żadnego tamte prawa nie mają respektu);

Widząc go, wyjechawszy rano z Ultrajektu,

5 Uchyliwszy firanka, wesołą posturą

Rzecze do swych z karety: „Przecię naszy górą!”

95. DO JEDNEGO SENATORA

„Nierządem Polska stoi!” — mówiłeś w senacie;

Idźże do Rzymu, a nam wioski zostaw, bracie!

Tu umrę, gdziem się rodził; tam się wrócę, skądem;

Siedź ty w Rzymie; wytrwam ja w Polszczę z tym nierządem.

94. HUMOR POLSKI

w. 1 Rej — zapewne Andrzej Rej, wnuk Mikołaja Reja, poseł do Anglii w 1637 r.

w. 4 Ultrajekt — Utrecht.

96. PO SMACZNYM KĄSKU NIE WADZI SIĘ NAPIĆ

Postrzegszy wojewoda, że mu jeden z młodzi,

A pachołek nieżadny, jejmości dochodzi,

Pomście i k’woli domu swojego ohydzie Zagniewany utopić rozkazał go w Nidzie.

5 Ten, widząc panią w oknie, kiedy go już wiodą:

„Zmiłuj się, dobrodziejko, nad moją urodą!

A przynamniej jeśli już ginąć, niechże człeczem,

Nie psim kształtem, nie wodą, lecz umieram mieczem! Proszę, przyczyń się za mną z swego obowiązku!”

0 „Idźcie, po smacznym napić nie wadzi się kąsku.”

97 CHŁOP ŁACINĘ

W Ostrogu zwano mieszczanina Choma;

Ten, żeby mu syn nie próżnował doma,

Śle go do szkoły. Gdy ćwierć roku minie,

Każe mu też co czytać po łacinie.

5 Chłopiec, tablicę wziąwszy, jako słusza:

„Homo jest człowiek, a anima dusza”.

A tu na niego ociec z wielkim gniewem:

„Trupem mnie czynisz albo niemym drzewem? Wolę niż żaka mieć z ciebie pastuszę!

10 Jakiż człek Choma, kiedy nie ma dusze?” 96 PO SMACZNYM KĄSKU NIE WADZI SIĘ NAPIĆ

w. 1 wojewoda — rzeczywistym bohaterem tej historii, która wydarzyła się przed r. 1612, był Janusz Radziwiłł, podczaszy litewski; „pachołek nieżadny” nazywał się Jakub Osmólski.

w. 2 nieżadny — niebrzydki, urodziwy.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
str 4 205 204 OGRÓD, ALE NIE PLEWIONY A kiedy wpadł na zbójcę, że nie miał pieniędzy, Przymuszą go
str 6 207 206 OGRÓD. ALE NIE PLEWIONY „Wolimy dziesięć niż tę jednę, panie.” 0 A sędzia: „Wierę, i
70457 str !8 219 218 OGRÓD, ALE NIE PLEWIONY 25 Lecz i ja już swe żarty tym odbywani kwitem, Że się
73569 str !2 213 212 OGRÓD, ALE NIE PLEWIONY Zabitego prowadzą do spiżarnie dzika. A co wszytkim roz
77043 str 2 223 222 OGRÓD. ALE NIE PLEWIONY Chyba żeby kto wicher, który góry walił. Albo ogień tra
80474 str 8 209 208 OGRÓD, ALE NIE PLEWIONY Wszyscy się zgodzą, że w tym umrzeć mu tygodniu. Kiedy
81079 str 2 203 202 OGRÓD. ALE NIE PLEWIONY 98. NA WIERSZE W posiedzeniu mówili sobie towarzysze, Ż

więcej podobnych podstron