282 Podstawy fizjoterapii
jest również porównanie zakresu ruchomości w danym stawie z zakresem w analogicznym stawie po przeciwnej stronie ciała.
W ocenie dysfunkcji ruchowej w stawie pomocne może być również różnicowanie ograniczenia i/łub dolegliwości bólowych, występujących podczas wykonywania ruchu czynnego i biernego. Przyjęło się sądzić, że jeżeli zarówno ruch czynny, jak i bierny ograniczone i/lub bolesne są w tym samym kierunku, to przyczyna dysfunkcji stawu powinna dotyczyć raczej tkanek niekurczliwych - tzn. kości, torebek stawowych, więzadeł, kaletek maziowych, powięzi czy korzonków nerwowych. Natomiast w sytuacji, gdy obserwuje się swoisty antagonizm powyższych objawów, tj. ograniczenie i/lub bołesność występujące podczas badania ruchu czynnego i biernego w przeciwnych kierunkach, przyczyna dysfunkcji tkwi najprawdopodobniej w obrębie tkanek kurczliwych tzn. mięśni oraz ich ścięgien i przyczepów.
Badanie mięśni dotyczy przede wszystkim ich siły, chociaż pierwszych informacji o ich stanie dostarcza oglądanie. Oglądając badanego możemy bowiem dostrzec charakterystyczne pozycje (ułożenia) poszczególnych odcinków ciała, świadczące o zaburzeniach równowagi mięśniowej i zauważyć trudności w poruszaniu się, przemawiające za upośledzeniem funkcji różnych mięśni. Niejednokrotnie można też zaobserwować zaniki mięśniowe, co potwierdza się badaniem obwodów kończyn. Dla planowania ćwiczeń leczniczych oraz dla oceny postępów usprawniania, największe znaczenie mają jednak pomiary siły mięśniowej. Siłę najczęściej ocenia się na podstawie sześciostopniowego testu mięśniowego (0-5), znanego jako tzw. skala Lovetta. Jednakże, poza znajomością anatomii czynnościowej, do testowania mięśni niezbędna jest też pewna wprawa. Od wprawy tej -przy teście na „4 i 5” - zależy dobór i ocena oporu, który badający stawia ręcznie. Podczas tego badania zwykle ocenia się łącznie całe grupy mięśniowe „odpowiedzialne” za poszczególne mchy, a tylko niektóre mięśnie testuje się pojedynczo.
Warto dodać, że poza testowaniem mięśni kończyn i kręgosłupa, w niektórych przypadkach ocenia się też mięśnie oddechowe oraz mimiczne twarzy. Aby badanie nie było zbyt czasochłonne i nie męczyło zbytnio pacjenta, warto pamiętać, iż nie należy za często zmieniać pozycji badanego. Dąży się więc do tego, aby w danej pozycji wytestować wszystkie mięśnie możliwe do oceny w tej pozycji, a następnie dopiero zmieniać ułożenie chorego. Aktualnie najbardziej rozpowszechnione są dwa systemy testowania mięśni - wg Kendall i McCreary oraz Daniels i Worlhin-gham. W zasadzie różnią się one tylko drobnymi rozbieżnościami odnośnie pozycji wyjściowych do testowania niektórych mięśni. W obu tych systemach podaje się również wszystkie mięśnie, jakie można w danej pozycji przetestować „na trójkę” i wyżej (stojącej, siedzącej i leżącej - pronacyjnej, supinacyjnej i na boku). Oczywiście, zawarte tam wykazy różnią się nieco, z uwagi na wspomnianą powyżej roz-