Amon ustanowił na północy kraju,a przyślą ci wszystko,
< /.oko trzeba, kiedy zobaczą takie słowa: "Zanim powró-'« na południe, każcie wysłać towar, a ja postaram się ułatwić wszystko,co trzeba - wszystko.”
Tak mu powiedziałem.
On wręczył mój list posłańcowi, załadował na statek nlępKę*1^ z głową z przodu i głową z tyłu, oraz cztery ociosane belki razem siedem sztuk i odesłał to wszystko do Egiptu.
XXX
Kiedy jego wysłannik wyprawiony do Egiptu powrócił do mnie do Syrii, był już pierwszy miesiąc pory wzrastania.
Es-Be-Neb-Ded i Ta-Amon przysłali cztery dzbany i jedno naczynie kakment ze złota, pięć srebrnych dzbanów, dziesięć sztuk płótna królewskiego, dziesięć paczek z płótnem górnoegipskim, pięćset zwojów najlepszego gatunku papirusu, pięćset skór wołowych, pięćset postronków, dwadzieścia worków soczewicy i trzydzieści koszów ryb.
Książę ucieszył się i niezwłocznie wysłał do wyrębu 300 ludzi z 300 wołami i wyznaczył nadzorców.
Drzewo zrąbano; porę wzrastania przeleżało ono na miejscu i dopiero w trzecim miesiącu pory żniwnej ściągnięto je nad brzeg morza.
Sam książę wyszedł i stanąwszy nad nim posłał po mnie z rozkazem, bym przybył. Gdy się do niogo zbliży-
1?9
łeo i padł na mnie cień jego wachlarza.P-en-Amon'*^-,pewien podczaszy, który był u niego, stanął między nami i rzekł:
- Cień Faraona, oby żył w szczęściu i zdrowiu,twego pana padł na ciebie. -
Lecz książę rozgniewał się im niego i powiedział:
- Zostaw go w spokoju* -
Gdy zbliżyłem się do niego, rzekł :
- Oto zadanie, które wykonywali niegdyś moi ojcowie; i ja je spełniłem, choć nie zrobiłeś mi tego,co robili twoi ojcowie moim ojcom. Nadeszła właśnie reszta twego drzewa, tu je złożono. Rób więc teraz, jak ja chcę - idź na brzeg morza i załaduj je,Może nie dostarczono go tobie? Tylko nie oglądaj się na wscie -kłość morza, bo jeśli będziesz się oglądał na wściekłość morza, na moją wściekłość będziesz musiał się obejrzeć, choć napewno nie zrobię z tobą tego,co zrobiono z wysłańcami Cha-em-Wese, którzy spędziwszy 17 lat w tym kraju umarli tam, gdzie byli'^5.
Potem zwrócił się do podczaszego:
- Zaprowadź go i pokaż grób,w którym leżą.
Odpowiedziałem:
"Nie pokazujI Cha-em-Wese, no cóż, to byli tylko ludzie, których wysłał do ciebie w poselstwie i on sam też był tylko człowiekiem, Ani jednego z jego posłów nie ma tu teraz, a ty mówisz: "idź i obejrzyj swoich kolegów". Dlaczego nie miałbyś się cieszyć i kazać zrobić sobie stelę i napisać na niej: "Amon-Ro- król