180
bogów przysłał Amona Podróżników - swego posła( oby żył w szczęściu i zdrowiu, wraz z Wen-Amonem, swoim ludzkim posłem, po drzewo na wielką i wspaniałą barkę Amona-Re króla bogów, ściąłem drzewo, załadowałem je, dostarczyłem własne statki i własne załogi i sprawiłem, że dopłynęli do Egiptu, by uprosić dla mnie u Amona pięćdziesiąt lat życia więcej, niż mi przeznaczone?. I niech tylko pewnego dnia przybędzie jakiś poseł z ziemi egipskiej, który się na piśmie rozumie, i odczyta twoje imię na steli, a otrzymasz wodę w Krainie Zachodniej jak bogowie, którzy tam są".
A on mi na to:
- To wielka nauka - to co mówisz.
Odpowiedziałem:
"A co do tego, o czym tak wiele mówiłeś, to jak tylko wrócę do siedziby arcykapłana Amona,a on zobaczy, jak wywiązałeś się z zadania, na pewno zyskasz coś dla siebie".
XXX
Gdy poszedłem na brzeg, gdzie leżało drzewo, spostrzegłem jedenaście statków, które ukazały się na morzu. Należały one do Cekerów.
Krzyczeli: .
- Uwięzić gol Nie pozwolić, żeby wysłał swoje stat
ki do Egiptu!
Siadłom i rozpłakałem się.
Wtedy przyszedł do mnie sekretarz książęcy 1 spyt«j|
- Co tobie ? -
Odpowi edz iałera t
"Czy nie widzisz ptaków, które już drugi raz wracają do Egiptu ? Spójrz na nie, lecą na fcagniska rodzin-no| a ja, jak długo zostanę tu jeszcze,opuszczony? Bo
i
czy nie widzisz tych, co przybyli,by mnie uwięzić?
Odszedł i gdy opowiedział o tym księciu, książę aż zapłakał na słowa, które mu powtórzono - takie były smutne. Polecił swemu sekretarzowi, by poszedł do mnie l zaniósł dwie miary wina i całego barana, kazał też, ł>y przyszła do mnie Na*#e tancerka egipska, która była u niego.
- śpiewaj dla niego, niech nie ma czarnych myśli w Hwolu sercu. -
Mnie zaś kazał powiedzieć: "Jedz, pij i nie miej o mych myśli w sercu swoim - jutro usłyszysz, co po-wlem.M
Ody nadszedł ranek, polecił zwołać swą radę,stanął i*" fód niej i zapytał Cekerów: "Po coście przybyli ?"
Odkrzyknęli:
- Przybyliśmy w pogoni za tymi pudłami, które właśni a od|.i uwInnz do Egiptu razom z ludźmi, chcemy z nimi pnradaś,
"Nie mogę uwięzić posła Amona w moim kraju - odparł leie ml odprawić go, a potem odpłyniocie sobie *b nim. śnliy go uwięzić."
XXX