img381

img381



WSTĘP KRONIKA. RĘKOPISY I WYDANIA 67

XVII w. Bohusliw Balbin wspomina w swojej Bohemia (loda, że kodeks ten znajduje się w zbiorach katedry, a wiec był nadal w Pradze. Rkp. Kap. byl główną podstawą wydania Kroniki Czechów przez Pełzła i Dobrovskeho.

Z XIV w. zachowała się jeszcze tylko podwójna karta pergaminowa w Sachsische Landcsbibliolhek, sygn. J. 122 li. I. Fragment ten ma część rozdz. 58 ks. III, część rozdz. 60. cały 61, opuszczony rozdz. 62, po czym kilkanaście wierszy Kanonika Wyszchradzkicgo. Pochodzenie rękopisu, którego resztką jest fragment, zupełnie nic da się ustalić. Charakterystyczne jest opuszczenie rozdz. 62 ks. III, tzn. opowiadania o szalejącym księdzu.

W przeciwieństwie do opisywanych dotąd rękopisów pergaminowych, wszystkie przekazy późniejsze pisane są na papierze.

Rękopis Bmeński (rkp. Br.) znajduje się w kodeksie o wymiarach 400 x 290 mm, przechowanym w Archiwum Miejskim w Brnie. Głównym pierwowzorem odpisu Kroniki Czechów był rkp. Budź.1 21 Charakterystyczny dla rkp. Br. jest pierwotny brak pierwszej przedmowy do I ks., tak jak w rkp. Bud.; w Kodeksie Brneńskim dopisano ją później inną ręką, na odwrocie karty poprzedzającej pierwotnie napisany początek Kroniki. Kodeks Bmeński przepisano w okresie od roku 1439 do 1468, z dużymi skrótami i błędami, dla klasztoru benedyktyńskiego w Trebie na Morawach; świadczy o tym włączony w tekst dokument fundacyjny tego klasztoru, bez daty, z dodaną notatką, że budowę klasztoru rozpoczęto od wzniesienia kościoła św. Benedykta, który w 1104 r. poświęci! biskup Herman22. Niewąt-

*' M. Wojciechowska, Ze studiów, s. 11-12.

Brctliolz, t-dycja, s. L--L1V, i Studicn zu Cosmas ivn Prag 11/4.

płiwic przepisywano kodeks, zanim rkp. Bud. znalazł się w bibliotece Wacława Korandy Młodszego. Wątpić należy, czy zdobył on kodeks dla swojej biblioteki aż w dalekim Trcbić. Ponieważ odpis sporządzano dla benedyktyńskiego klasztoru, domyślać się można, że działo się to w skryptorium benedyktyńskim, zapewne w Broumowic, gdzie od 1420 r. rezydował opal brzewnowski” i dokąd -jak wiemy na przykładzie rkp. Szt. - przewieziono księgi ze zniszczonego w walkach husyckich klasztoru brzewnow-skiego. Za tym, że rkp. Bud. pochodził z Brzcwnowa, przemawia brak w nim przedmowy do proboszcza Sewera, który wtedy tłumaczyłby się logicznie tym, że jego pierwowzorem byl egzemplarz zawierający ofiarowane przez Kosma-sa opatowi Klemensowi dwie księgi Kroniki Czechów, do których, z innego pierwowzoru, dopisano ciąg dalszy.

Rękopis „Carloviensis” (rkp. „Carl.") stanowi drugą część księgi ofiarowanej w 1415 r. monasterium „Carlo-\icnsc” kanoników regularnych w Pradze8'1. Przepisywany był w Pradze, gdyż pierwsza część księgi zawiera Kroniką Marcina z Opawy, przepisaną z rkp. G77 Kapituły praskiej. Brctliolz przypuszcza, że podstawa tego rękopisu była ta sama, co rkp. Lip. i w XV w. leżała w Pradze. Nie wydaje się to możliwe, jeżeli już w drugiej połowie XII w. z podstawy rkp. Lip. w którymś z niemieckich klasztorów korzystał Annalista Saxo. Rkp. „Carl.” jest niedbale pisany i bardzo niekompletny, zawiera bowiem tylko pierwszą księgę i niepełną drugą'5. W dnigiej połowic XVIII w.

LXVI    wsi ęp


w roku 19392'. Bierze ono za punkt wyjścia tłumaczenie poprzednich wydań, lecz czyni w nim gruntowne zmiany, starając się zbliżyć jak najbardziej tlo oryginału. We wstępie krytycznym R. Ilollzmann podał w popularnej formie to, co przedstawił szerzej w swoim wydaniu w Scriptores Rerum Gcmianieanim. Objaśnienia w uwagach - raczej skromne noszą również charakter popularny. Dla przeciętnego czytelnika jest to cenny przekład.

4. Przekładu na język polski dokonał Z. Komornicki pod tytułem: Kronika Dylmara, biskupa merseburskiego, Żytomierz 1862. Jest to przekład aż nazbyt wolny, dokonany językiem arehaizowanym. Tłumacz, siląc się na piękne okresy i wyszukaną składnię, odbiega bardzo daleko od tekstu oryginału. Podstawą tłumaczenia jest wydanie J.M. Lappcn-berga. Przedmowa i objaśnienia w uwagach nie stoją na poziomic naukowym; brzmią w nich silnie akcenty nacjonalistyczne. Widać w nich również brak znajomości i orientacji w literaturze naukowej poza współczesną polską. Nie można więc uznać tego wydania za odpowiadające wymogom naukowym.

7. „KRONIKA" THICTMARA JAKO ŹRÓDŁO HISTORYCZNE

Już z tego, co wyżej powiedziano o życiu Thictmara, jego rozgałęzionych koligacjach i czynnym udziale w ży- I ciu politycznym, wynika, iż jego Kronika musi posiadać dużą wartość źródłową dla korzystającego z niej badacza. Lecz wartość ta jest bardzo nierówna. Z długiego bowiem.

9 Die Cltronik des Thictmar von Klerseburg. Nach der Obersetatng , eon J.C.M. Laurem. J. Strebitzki utul lf Wattenbach, 4. Aufl. von R. Hollzmaim, Lcipzig 1939.

przeszło stuletniego okresu od roku 908 do 1018, jaki obejmuje Kianika, tylko część wydarzeń rozegrała się za życia autora i tylko dla tych wydarzeń Kronika ma charakter źródła współczesnego, a więc bardziej cennego. Natomiast relacje Thictmara o wszystkich poprzednich wydarzeniach czerpane są z dnigiej ręki i siłą tego faktu mniejszą przedstawiają wartość dla badacza. Z punktu widzenia więc wartości źródłowej należy podzielić Kronikę Thictmara na trzy części; pierwszą, w której autor czerpie swe informacje z różnych, mniej lub bardziej wiarogodnych źródeł pochodzących od jego poprzedników, drugą, w której mógł skonfrontować wspomniane informacje z tym, co słyszał od żyjących jeszcze ludzi starszego pokolenia, i trzecią wreszcie. w której opierał się na tym, co sam widział lub o czym łatwo mógł się dowiedzieć od ludzi mu współczesnych. Oczywiście, tmdno jest przeprowadzić ścisłą linię graniczną między tymi częściami. Z grubsza jednak można przyjąć, iż część pierwsza obejmuje księgi 1,11 i III, część dmga -księgę IV, a część trzecia - resztę ksiąg Kroniki. Z podziału tego wynika, że im dalsza księga, tym większą ma wartość jako źródło historyczne, najlepiej zaś przedstawia się pod tym względem dmga połowa księgi VI oraz księgi VII i VIII, pisane w kilka lat po zaszłych wypadkach, lub, jak księga VIII, współcześnie z wypadkami.

Dla oceny wartości pierwszej i drugiej części Kroniki decydujące znaczenie ina kwestia źródeł, którymi posługiwał się Thietniar przy tworzeniu tych części. Jakież to były źródła? Thictmar ich nic wymienia, ograniczając się do stwierdzenia we wstępnym prologu, iż nic były one obfite:

Niccłi nikt mnie nie wini, gdy w dziele mym najdzie wątpliwość

1

7.ur Geschichte der Cosmas Htindscliriftcn, N. Archiv. 35 (1910), s. 684-704.

I!R. Urbanek, Vekpoddbradsky Ćcske dćjiny 111/1, s. 155. przyp. 155.

UB. Bretholz, Der Gang der Cosmasforschung, s. 39.

2

5Na k. 49 rozpoczyna się tcksl Kroniki od, przedmowy do probosz-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
img378 60 WSTĘP [ KRONIKA. RĘKOPISY I WYDANIA    61 to brak na końcu K
img376 WSTĘP KRONIKA. RĘKOPISY 1 WYDANIA 57 orientacji™. Najważniejsza jest grupa sześciu rękop
img377 58 WSTĘP KRONIKA. RĘKOPISY I WYDANIA 59 LV
img379 62 WSTĘP KRONIKA. RĘKOPISY I WYDANIA    63 skiego klasztoru w Nicderallcich na
img380 64 WSTĘP KRONIKA. RĘKOPISY I WYDANIA 65 żej), a także przytaczane w przypisach teks
img383 WSTĘP KRONIKA. RĘKOPISY I WYDANIA    71 Rękopis Muzealny (rkp. Muz.) prze
48716 img382 68 WSTĘP 1 69 KRONIKA. RĘKOPISY I WYDANIA wykorzystywał go Bonawentura P
img375 54 WSTĘP f 55 KRONIKA. RĘKOPISY I WYDANIA pieża Grzegorza Wielkiego czytywał l

więcej podobnych podstron