'
58
WSTĘP
KRONIKA. RĘKOPISY I WYDANIA
59
LV|[I WSTĘP
DOTYCHCZASOWE WYDANIA „KRONIKI” THIETMARA I IX
słynnego Codex Gigas, wywiezionego z Pragi przez Szwedów w 1648 r. i znajdującego się obecnie w Bibliotece Królewskiej w Sztokholmie. Na 311 olbrzymich kartach, o długości wahającej się od 888 do 894 nnn. a szerokości od 485 do 496 mm, zebrano kwintesencję ówczesnej wiedzy religijnej i świeckiej. Napisano ten jeden z cudów świata - jak określa kodeks notatka z XIII w. - w Czechach, w benedyktyńskim klasztorze w Podlażicach, znalazły się w nim więc także dzieje własnego narodu. Niewątpliwie, umieszczenie Kroniki Czechów w takiej księdze było świadectwem wysokiej oceny dzieła Kosmasa przez współczesnych. Kodeks jest wspaniale iluminowany; cztery spośród licznych inicjałów osiągają wysokość prawie całej strony (największy 240 x 777 mm), a na kartach 289v i 290r, na rozkładzie księgi, iluminalor umieścił malarską syntezę ideologii, jaka za św. Augustynem przyświecała kompozytorom kodeksu, przeciwstawienie obrazu jakiegoś miasta czy grodu, wyobrażającego państwo Boże (civitas Dci) wizerunkowi szatana (s. 370). Termin ad quem powstania kodeksu wyznacza ostatnia zapiska w znajdującym się na końcu księgi nekrologu, a mianowicie zanotowany pod 18 lutego dzień śmierci księcia Władysława morawskiego, który -jak skądinąd wiadomo - umarł w 1227 r., i brak dnia śmierci Przemyśla Oltokara zmarłego 15 grudnia 1230. Inne wskazówki każą jednak przypuszczać, że imiona zmarłych w nekrologu wpisywano jeszcze długo po ukończeniu księgi, a cały kodeks, a więc i zawarty w nim odpis Kroniki Czechów, powstał na przełomie XII i XIII w. Kodeks spoczywał długo w macierzystym klasztorze, który z początkiem XIII w. tak zubożał, że musiał swój największy skarb zastawić klasztorowi cystersów w Scdlcu, prawdopodobnie wiatach 1227-1230, w okresie przerwania zapisów
czony na czele wydania Kroniki. Sama Kronika jednak wydana została pod nazwiskiem Rcinccciusa. Tytuł wydawnictwa brzmiał: Chronici Dilmari episcopi Merseptir-gii lihri VII nunc primum in lucern cdiii. Acccsscre de vita j et familia Dilmari, lam palernae, quam maternae stirpis, Hem de reteribus Mysniae Marchionibus, usijue ad Conradom Timonis f. ex historia Dilmari contexsta espositiones: auctore Reinera Reinecio Sleinliemio. Francofurti adMoe-mim 1581).
Wydanie Rcinccciusa oparło się na okaleczonym oryginale i wskulek tego nie zawiera pełnego tekstu Kroniki. Reineccius zresztą nic zdawał sobie sprawy, iż ma do czynienia z oryginałem, i brał kodeks drezdeński za kopię, i Materiał, jaki wydawca miał do dyspozycji, nie został przez niego całkowicie wykorzystany, gdyż w szeregu wypadków. z ostrożności, nie drukował on zbyt trudnego tekstu, a także opuścił wiele własnoręcznych dodatków Thictma-ra. Dużą dowolność wykazał Reineccius przy zniemczaniu nazw łacińskich i poprawianiu niektórych wyrażeń Thiet-mara. 1’rzyjąwszy podział na osiem ksiąg, nie zaznaczył go w nagłówku księgi V111. Wreszcie żle odczytywał abrewia-cje skrybów przy przybitkach i słowach: deus i dominus. Pomimo tycli wad wydanie Reinecciusa cieszyło się uznaniem. dowodem czego była konieczność jego powtórzenia w roku 1600.
2. Drugie z kolei wydanie Kroniki Thietmara ukazało się w roku 1667. Dokonał go J.J. Mader pod tytułem: C/iro-nici Dilmari Episcopi Merspurgensis lihri VIII ąuinąue Imp. saxonicorum Hcinrici I, Ollonum trium et Heinrici II res gestas complexi. Cum nolis maiginalilnts, Tabb. gencalo-gicis et indice copioso edidit Joachimus Joan Maderus. Helmsladi cumo 1667.
w nekrologu, których nowi posiadacze kodeksu nic kontynuowali. Z zastawu wykupił księgę w 1295 r. Bavarus, opal benedyktynów w Brzewnowie, skąd, po zniszczeniu klasztoru w czasie walk husyckich, przewieziono ją z końcem XIV w. do filialnego klasztoni w Broumowie: stamtąd w 1594 r. kodeks odesłany został do Pragi i aż do 1648 r. ozdabiał bibliotekę królewską na Hradzie.
Pierwowzorem tego odpisu Kroniki Czechów była wersja, która wykazuje trzy przede wszystkim znamienne różnice, wśród innych mniej charakterystycznych, w stosunku do wszystkich innych rkp.: pierwszą stanowi brak długiego opisu męczeństwa Pięciu Braci; wgląd w tekst innych rękopisów wskazuje, że opis ten był dodany później, i pozwala zrozumieć sprzeczność między powiedzeniem Kosmasa: „o życiu tych ojców miałem zamiar pisać dużo, ale wolę mało, ponieważ zawsze przyjemniej spożywa się jedzenie, które oszczędnie jest nakładane”, a umieszczeniem w innych rękopisach, zaraz po tym powiedzeniu, niezwykle obszernego opisu męczeństwa Pięciu Braci75. Druga,
7S Zc wzglądu na niedostępność rkp. Szt. i trudną orientacją w dotyczących tego miejsca przypisach tekstowych w edycji Brclholza. podaję tekst i umiejscowienie ustępu o Pięciu Braciach w rkp. Szt., na k.
296v szpalta II, w. 31-38:.....Vcrsouici. Annodominicc inc. Mili. Ilfl.
V. fratres martirizati sunt. Tcmporibus hcinrici imperatoris qui post Ottonem tcrcium rcxit ronianum imperium in partibus Polonię ąuinąuc fucrc monachi et hcrcuiite ucri israclitę. Bcncdictus. Matheus. Johannes, Ysaac. Xpinus, et sestus Bamabas. ąuorunt non est inuentus in orc doius ncc in manibus prauum opus. I lorum dc uita patrurn scirpturus multa ntalui pauca. quia semper dulcius sumitur ąue parcius apponitur esca. Brat cnini corum oonuersatio laudabilis. dco acceptabilis. harnini-busammirabiliseteainscclnnuolenlibus imitabilis. Hactcnushcc. Passi sunt autem hii fratres V. Anno dominicc incamationis Millcsimo Ilfl. idus noucmbris Anno dominicc inc. M. V..."
Wydanie to jest właściwie przedrukiem wydania Rcinccciusa, lecz znacznie gorszym od pierwowzoru. Roi się bowiem od błędów w tekście. Nowością jest tu wprowadzenie dat poszczególnych w'ypadków na marginesie oraz powoływanie się na ustępy z innych kronikarzy przy każdym wydarzeniu.
3. Dalsze wydanie Kroniki pochodzi od G.W. Leibniza. Ukazało się ono w formacie folio, w roku 1707 w I tomie Scriptorcs Rerum Brunsvicensium pod tytułem: Dilmarus restilutus, sen chronici Dilmari Episcopi Mersburgensis libri VIII toto pene ejus contextu ex mnsr. Antwerpiami emendato et lacunis ingentibus espletis redintegrato. I Ian-noverae 1707.
Jest to pierwsze wydanie całego tekstu Kroniki Tliict-mara. Leibniz bowiem, oparłszy się zasadniczo na tekście wydanym przez Rcinccciusa, uzupełnił wszystkie brakujące tam ustępy na podstawie Przeróbki korbejskiej, którą otrzymał od Papcnbrocha. Wadą tego wydania jest, iż podobnie jak poprzednie nie sięgnęło do oryginału. Leibniz nie widział Kodeksu drezdeńskiego i przyjął go w zniekształconej postaci podanej przez Rcinccciusa. Wskutek lego powtórzone zostały w jego wydaniu wszystkie błędy Rcinccciusa. Zresztą Leibniz, jak sam mówi w przedmowie, nie był zorientowany, który kodeks był oryginałem, i skłonny był uważać za taki Przeróbkę korbejską. Stąd pochodzi, iż darzył on zbyt wielkim zaufaniem ową Przeróbką.
Zaletą wydania Leibniza jest, prócz wspomnianej wyżej próby rekonstrukcji całości Kroniki, uwzględnienie badań naukowych, podjętych dotychczas nad Kroniką Thietmara. Leibniz zamieścił w collationes emendationesipie wszystkie poprawki, jakie proponował w swoim czasie do