120 Aspekty mitu
jak mogliśmy się przekonać, równoznaczne jest w Indiach z niewiedzą, niewolą (= uwięzieniem) i śmiercią.
Podobna sytuacja ma miejsce w Grecji. Nie będziemy jednak zajmować się tutaj tym wszystkim, co nosi ślad „zapomnienia” i anamnesis w wierzeniach i rozważaniach greckich. Chcielibyśmy natomiast zaproponować analizę różnych odmian „mitologii pamięci i zapomnienia”, o której doniosłości w dawnych społecznościach rolniczych mogliśmy przekonać się w poprzednim rozdziale. Tak w Indiach, jak i w Grecji wierzenia w mniejszym lub większym stopniu analogiczne w stosunku do tych, które istniały w kulturach proto-agramych, zostały zinterpretowane i odnowione przez poetów, kontemplatorów oraz pierwszych filozofów. Oznacza to, że nie mamy tu już do czynienia wyłącznie z zachowaniami religijnymi i ekspresją mitologiczną, lecz przede wszystkim z początkami psychologii i metafizyki. Mimo to istnieje wyraźna ciągłość między wierzeniami „ludowymi” a spekulacjami „filozoficznymi” — ta właśnie ciągłość nas interesuje.
Bogini Mnemosyne, uosobienie „Pamięci”, siostra Kro-nosa i Okeanosa, jest matką Muz. Jest ona wszechwiedząca: według Hezjoda (Teogonia XXXII, 38), wie „o wszystkim, co było, wszystkim, co jest, wszystkim, co będzie”. Kiedy poeta jest natchniony przez Muzy, korzysta bezpośrednio z wiedzy Mnemosyne, to znaczy przede wszystkim z wiedzy o „pochodzeniu”, „początkach” i genezie.
W rzeczywistości Muzy śpiewają, zaczynając od samego początku — ex arkhes (Teogonia X LV, 115) — o pojawieniu się świata, pochodzeniu bogów, narodzinach ludzkości. Tak odsłonięta przeszłość stanowi coś więcej niż tylko wydarzenie poprzedzające teraźniejszość: jest ona jej źródłem. Cofając się aż do niej, przypomnienie nie stara się układać zdarzenia na osi czasu, pragnie natomiast dotrzeć do głębi bytu, odkryć to, co pierwotne, rzeczywistość zaczątkową, z której powstał kosmos i która pozwala zrozumieć całość procesu stawania się1.
Dzięki pamięci o początkach, którą potrafi odzyskać, natchniony przez Muzy poeta dociera do pierwotnych realności. Realności te przejawiły się w mitycznych czasach początków i stanowią fundament tego Świata. Lecz właśnie dlatego, że pojawiły się one ab origine, nie jest możliwe uchwycenie ich w obecnym doświadczeniu. Słusznie więc Jean-Paui Vemant porównuje natchnienie poetyckie do „przywoływania” zmarłego ze świata piekielnego lub do descensus ad inferos, które podejmuje osoba żyjąca, aby nauczyć się tego, co chciałaby wiedzieć.
Przywilej, jakiego poeta dostępuje za pośrednictwem Mnemosyne, jest paktem z tamtym światem, możliwością swobodnego wchodzenia i wychodzenia. Przeszłość jawi się jako wymiar tego, co ponad2.
To dlatego „zapomnienie przeszłości” — historycznej czy zaczątkowej — równoznaczne jest ze śmiercią. Zdroje Lety, „zapomnienie”, stanowią integralną część królestwa Śmierci. Zmarli to ci, którzy utracili pamięć. Tylko niektórzy uprzywilejowani, jak Tejrezjasz czy Amfiaros, zachowują pamięć po śmierci. Hermes, aby uczynić swego syna Etalidesa nieśmiertelnym, obdarzył go „niezmąconą pamięcią”. Jak pisze Apoloniusz z Rodos, „nawet gdy przeprawił się przez Acheron, zapomnienie nie pogrąża jego duszy, i choć przebywa to wśród cieni, to w blasku słońca, zawsze zachowuje wspomnienie tego, co widział”3.
Jednak „mitologia Pamięci i Zapomnienia” ulega modyfikacji, wzbogacając się o znaczenie eschatologiczne, w chwili, gdy pojawia się teoria metempsychozy. Odtąd należy znać już nie tylko przeszłość źródeł, ale i wszystkie poprzednie własne wcielenia. Odwrócona zostaje funkcja Lety: jej
J.-P. Vemant, Aspects mythiques de la memoire en Grece, „Journal dc Psychologie” 1959, s. 7. Por. także A.K. Coomaraswa-my, Recollection, Indian and Platonie, „Supplement to the Journal of the American Oriental Socicty”, nr 3, kwiecień-czcrwiec 1944.
Vemant, Aspects mythiques de la memoire en Grece, dz. cyt., s. 8.
Wyprawa Argonautów I, 463, cytowana przez Vernanta, Aspects mythicfiies de la memoire en Grece, dz. cyt., s. 10.