rowe, np. osika, gnój, zgaga, d) zachowanie wyrazów morfologicznie od-mienych, ale mających oparcie w języku literackim, np. pozwoleństwo 'pozwolenie’, e) zachowanie wyrazów rzadko używanych np. ciasek 'ożóg’, przekuczać się 'przekomarzać się’, f) pozostanie wyrazów nie mających odpowiednika w języku literackim, „poręcznych w użyciu ze względu na znaczenie”, np. siarsia 'dużo drobnych rzeczy’, g) zachowanie wyrazów tych samych, ale w gwarze pod względem znaczenia odmiennych, np. stolik 'szuflada’, liter 'mały stół’), h) wychodzenie z użycia wyrazów dotyczących pracy w polu, obróbki drewna, młocki, części wozu, pługa itp, i) wprowadzenie wyrazów związanych z pracą w mieście oraz miejskich wyrazów żargonowych typu przykrochmalić, spylać, bulić, kumpel, frajer itp.;
3) wzroście wariantywności językowej, będącej wynikiem podwójnego rozchwiania norm: normy gwarowej i normy języka ogólnego;
4) wzroście form dewiacyjnych, hiperpoprawnych, stanowiących rezultat niedostatecznej znajomości i opanowania języka ogólnego.
M. Kucała pisze: „Ci ludzie [tj. chłopi-robotnicy — przyp. A. W.], mający stały kontakt z miastem i ze wsią, z językiem miejskim i gwarą, odgrywają dzisiaj najważniejszą rolę przy przenoszeniu języka literackiego na wieś.”1* Język tych łudzi stanowi, zdaniem M. Kucały, twór „pośredni między gwarą a dialektem kulturalnym”. Być może tak jest we wsiach dawnego powiatu myślenickiego, zbadanych przez M. Kucałę. Nie można tu jednak pomniejszyć roli innych środowisk, np. młodzieży, miejscowej inteligencji oraz bezpośredniego wpływu środków masowego przekazu, szkoły czy kościoła. Zjawiska zaobserwowane przez M. Kucałę w dość zwartych grupach chłopów—robotników są też charakterystyczne i dla innych grup, przy czym ta warstwa przeszczepia na wieś nie tyle „dialekt kulturalny”, „język literacki”, ile raczej potoczną, silnie nacechowaną polszczyznę używaną w mieście.
Pisząc o sytuacji językowej na wsi trafnie akcentuje W. Lubaś różnice między sytuacją dawniejszą a współczesną. Dla dawnej wsi znamienne były: „1) stosunkowo ostre granice geograficzne, chociaż z pasami dialektów mieszanych i przejściowych [...], 2) wyraźnie jednorodny układ struktury zawodowo-społeeznej i kulturalnej użytkowników, 3) słaba ruchliwość społeczna użytkowników zarówno w »poziomie« (geograficzna), jak i »pionie« (zawodowo-kulturalna), a w związku z tym istnieją małe możliwości dla powstania interdialektów”20. Natomiast wieś współczesna wzbogaciła się o warstwy: robotników—chłopów, urzęd-niczo-biurokratyczne, rzemieślników (dodajmy tu jeszcze: inteligencję, tj. nauczycieli, lekarzy itp.) i zwiększyła zarówno ruchliwość geograficz-
18 Tamże, s. 142.
20 W. Lubaś: Dialektologia miejska..., s. 274.
37