124
II. Podstawy ekonomii dobrobytu
równań dobrobytu, ekonomiści mają niewiele do powiedzenia na tem* polityki gospodarczej.
Skąd się biorą preferencje, które opisuje funkcja dobrobyt społecznego? Druga grupa zastrzeżeń dotyczy samej natuiy funkcji do. brobytu społecznego. Pojedyncze osoby mają własne preferencje; mogą decydować, czy wolą tę, czy inną kombinację jabłek i pomarańczy. Spo. łeczeństwo składa się z wielu jednostek, ale społeczeństwo jako takie nie ma żadnych preferencji. Możemy opisać preferencje każdej jednośc i ki, jednak czyim preferencjom odpowiada funkcja dobrobytu społeczne, i go? Gdyby istniał dyktator, odpowiedź na to pytanie byłaby łatwa: funt i cja dobrobytu społecznego odzwierciedlałaby preferencje tego dyktatora. 1 Jednak w demokratycznym społeczeństwie nie ma łatwej odpowiedzi na ta- j kie pytanie. Jedni - zwłaszcza bogaci - mogą się specjalnie nie przejmo* I wać podziałem dochodów, natomiast inni - zwłaszcza biedni - mogą być i zdania, że kwestiom redystrybucyjnym należy poświęcić więcej uwagi. f|
Jeśli ograniczymy się do analizy pozytywnej i pozostaniemy przy fak- J tach, to okaże się, że społeczeństwa rzadko zachowują się w sposob i spójny, W rozdziale 7 wyjaśnimy, dlaczego nie jest to niespodzianką. Więk- | szość ekonomistów traktuje idee, które opisaliśmy, jako część analizy nor- J matywnej, Są to narzędzia pomagające nam uporządkować myślenie o dy-1 lematach, przed którymi nieustannie staje społeczeństwo. Już wcześniej ! zauważyliśmy, że systematyczna analiza tych dylematów stanowi ważną ! część procesu podejmowania decyzji przez społeczeństwo.
W praktyce urzędnicy państwowi ani nie rysują krzywej osiągalnej 1 użyteczności, ani nie posługują się funkcją dobrobytu społecznego. Jed- ! nak sposób, w jaki podejmują decyzje, np. o tym, czy rozpocząć realiza- I cję konkretnego projektu, odzwierciedla idee, o których mówiliśmy.
Po pierwsze, urzędnicy próbują określić i zmierzyć korzyści netto f (korzyści minus koszty) różnych grup społecznych. Po drugie, sprawdzają, czy realizacja projektu daje korzyść w rozumieniu Pareta, tzn. czy w wyniku jego realizacji wszyscy odnoszą jedynie korzyści. Jeśli tak, to oczywiście najeży go podjąć (wynika to z zasady Pareta).
Jeśli natomiast realizacja projektu nie pozwala uzyskać korzyści w rozumieniu Pareta, to sprawa się komplikuje. Jedni korzystają, inni tracą. Państwo powinno dokonać wartościowania. Jedną z często stosowanych wówczas metod oceny jest porównanie dwóch zbiorczych zestawów danych, które opisują skutki projektu dotyczące „efektywności” i „sprawiedliwości”. Miarą efektywności jest prosta suma korzyści i strat wszystkich