124 Francesco Caselti, Roger Odin
profesora, pozornie bliskich swojemu audytorium”), do prowadzącego funkcjonującego w „relatywnym zbliżeniu”. Neo-telewizja podąża jeszcze dalej: na przykład prowadzący dziennik Yves Mourousi cały swój image zbudował na rodzaju, swobody z pogranicza bezczelności. Nie zawahał się czyścić sobie paznokci w czasie emisji, wziąć na kolana własną żonę na zakończenie dziennika czy usadowić się na skraju biurka prezydenta Republiki Francuskiej w trakcie rozmowy z nim. Z pewnością minęły już czasy, gdy proszono uczestników dyskusji, by nic zwracali się do siebie per „ty” (nawet jeśli byli z sobą na „ty”) z obawy, by widz nie poczuł się obco z powodu owej zażyłości. W nco-telewizji familiarność jest regułą: zwraca się do siebie po imieniu, namawia się do Zwierzeń („Jest Pan żonaty? Czy ona jest ładna? Czy znajduje się na sali? Czy nie robi scen? Czy jest miła?”), poklepuje się po plecach, żartuje się, opowiada sobie kawały — dowcipy bywają ciężkie (Jacąues Martin do kogoś, kto chce pojechać do Kanady: „Uwaga, minus 40°C, nie radzę robić siusiu na dworze!”). Nikt się już nie krępuje, czujemy się przecież jak u siebie (por. rytualne zdanie wypowiadane przez Wannę Marchi na początku jej programu: „Witajcie w moim domu”s); jesteśmy wśród przyjaciół — „Spędź ten wieczór wśród przyjaciół” głosi slogan promujący Fininvest — a nawet więcej, jesteśmy wśród kumpli. Niektóre tytuły programów wyraźnie zapowiadają ich ton: Proszę wchodzić bez pukania (Entrez sans frapper), Przyjęcie jak u was (Fete comme chez vous), Jedynka jest dla was (La Une est a vous).
Z pewnością znajdujemy się bardzo daleko od modelu pedagogicznego paleo-lelewizji. Neo-telewizja nie jest już instytucją będącą przedłużeniem szkoły czy rodziny, lecz przestrzenią integralnie związaną z codziennością, z „miejscem, w którym żyjemy” — przynajmniej jeśli mamy na myśli miejsce, z którym związali całe godziny swojego życia ludzie po obu stronach ekranu.
NOWY SPOSÓB STRUKTUROWANIA STRUMIENIA
Przejście od paleo- do neo-telewizji charakteryzuje się równocześnie nowym sposobem strukturowania strumienia.
5 Od przeszło dziewięciu lat Wanna Marchi prowadzi program promujący jej własne produkty: .Jest tak, że od dziewięciu lat mówią w telewizji o swoich produktach” (kanał A, 22 sierpień 1987; cyt. w: Casetti <ed.> <1988>, 97).
Wraz z neo-telewizją uczestniczymy w radykalnej zmianie logiki ustalania programu: ramówka programowa rozmywa się, tracąc swój pierwotny charakter, J^ie ma już dni i godzin zarezerwowanych dla takiego czy innego programu. Bez wzglądu na temat i charakter pro* gramy są porozrzucane (każdy aziefi proponuje nam swój kontyngent filmów, varietćs, sportu itd.). Te same programy pokazywane są kilkakrotnie w ciągu tygodnia. Prowadzi to do zaniku głównych rendez-vous, na które czekamy. Nawet w ciągu jednego dnia w telewizji programy bez przerwy łączą się z sobą: mnożą się zapowiedzi na najbliższy czas („Za chwilą..„Dziś wieczorem pokażemy jeszcze...”) lub wybiegające naprzód („Zobaczą Państwo ten reportaż w dzienniku o godzinie 13", „Spotkacie sią Państwo z X o godzinie 20”). Cząsto jeden prowadzący oddaje głos i przekazuje obraz drugiemu: prowadzący dziennik na kanale Antenne 2, po życzeniach spądzenia miłego wieczoru przed telewizorem, zapowiada program, który zostanie pokazany za chwilą: „Bernard Pivot przygotowuje sią na planie do przyjącia swoich gości. ..”, po czym pokazany zostaje ten plan; na zakończenie programu Apostrofy powtarza sią ta sama sytuacja: Bernard Pivot zapowiada dziennik i oddaje głos Claudowi-Jeanowi Philippe’owi, który prezentuje z kolei film w Klubie Filmowym; film anonsowany jest ponownie przez prezentera dziennika itd. Jeszcze bardziej znaczące są pewne powiązania dotyczące w sposób bezpośredni treści. Mamy tu na myśli chociażby programy dla dzieci, w których prowadzący podejmuje sytuacją przedstawioną w filmie rysunkowym, albo też reklamy, w których pokazuje sią nam te same przedmioty, jakie widzieliśmy w poprzedzającym je serialu telewizyjnym, czy też popołudniowe filmy telewizyjne, w których po przygodach jednej rodziny oglądamy przygody innej, spokrewnionej z nią lub mieszkającej w sąsiedztwie itp. Co wiącej, przekazy zachodzą na siebie w wyniku gry z przestrzenią filmowych zapowiedzi, które ukazują nam fragmenty programów, jakie bądą pokazywane w ciągu dnia: fragmenty te są tak krótkie, że czasami nie bardzo wiadomo, który z programów sią ogląda — zwłaszcza że (szczególnie w przypadku seriali) zdarza sią, iż ten sam typ sytuacji, tych samych wrącz aktorów odnajdujemy w serialu zapowiadanym i wyświetlanym. .. Struktura syntagmatyczna neo-telewizji zmierza w-streną nieprzerwanego strumienia.
Przemiany w obrąbie struktury programów wzmacniają jeszcze ów efekt strumienia. Programy nie tylko w coraz ,mmejszym-4rtopiuu.skie-