Dorota Bronk
Hanna Arendt, filozof, która wniosła wielki wkład w rozumienie świata „wielkiej zmiany” i „przyjęła perspektywę właściwą cywilizacji Zachodu”1 pisze, że „Kwalifikacje nauczyciela polegają na wiedzy o święcie i zdolności mówienia o nim innym, ale jego autorytet opiera się na przyjęciu przezeń odpowiedzialności za ten świat. Wobec dziecka jest on jak gdyby przedstawicielem wszystkich dorosłych mieszkańców tego świata, wskazującym wszystkie jego szczegóły i mówiący dziecku: oto nasz świat"2.
A oto nasz świat i nasza perspektywa w roku 2009.
Kontrowersyjna reforma, „nowe" podstawy programowe, sześciolatki do szkoły, bo, jak się mówi „to konieczność dostosowania polskiego systemu edukacji do standardów europejskich”3. Zadaję więc pytanie: jak wyglądają owe standardy w Europie? System edukacyjny jest tam bardzo zróżnicowany i trudno mówić o standardach, szczególnie dotyczących wieku pójścia do szkoły małych Europejczyków. Z punktu widzenia statystyki, europejska szkoła rozpoczyna edukację swoich obywateli rzeczywiście w szóstym roku życia. Jeśli jednak spojrzymy na poszczególne kraje, to okaże się, że obowiązkowe uczęszczanie do szkoły waha się pomiędzy czwartym a siódmym rokiem życia dzieci. Najwcze-śniej, bo już w czwartym roku życia, zaczyna się obowiązkowa edukacja w Luksemburgu. Pięciolatki idą do szkoły w: Holandii, Wielkiej Brytanii, na Węgrzech oraz na Cyprze. Sześciolatki rozpoczynają edukację szkolną w następujących krajach: Austrii, Belgii, Francji, Hiszpanii, Grecji, Irlandii, Islandii, Lichtensteinie, na Litwie, w Niemczech, Norwegii, Portugalii, Czechach, Słowacji, Słowenii i we Włoszech. Wiek siedmiu lat, to czas, w którym rozpoczynają naukę w ramach „obowiązku szkolnego” dzieci w Bułgarii, Danii, Estonii, Finlandii, Łotwie, Rumunii, Szwecji, Rosji oraz Polsce4. Argument standardu wieku rozpoczęcia edukacji w tym zakresie jest więc mistyfikacją, bowiem nie ma takich standardów, a każde państwo rozwiązuje to na swój sposób, nawet różniący się w zależności od regionu (np. landy niemieckie), w którym mieszka dziecko.
Jeśli chcemy „równać” do europejskiej oświaty, to zdecydowanie uważniej powinniśmy spojrzeć na liczbę dzieci uczestniczących w edukacji przedszkolnej. Mamy tu zatrważające
zaniedbania. W większości krajów Unii naukę w szkole poprzedza roczne lub nawet kilkuletnie przedszkole. W niektórych państwach jest ono nawet obowiązkowe, np. w Holandii od czwartego roku życia, a na Łotwie od piątego roku życia i trwa dwa lata. Obecnie w tzw. starych państwach unijnych odsetek czterolatków chodzących do przedszkola zbliża się do 100%. (Belgia 98%, Dania 96%, Francja 95%, Niemcy i Irlandia 93%)5. Nowe państwa UE zdecydowanie ten odsetek obniżyły. Jedynie w Czechach i na Słowacji liczba dzieci objętych edukacją przedszkolną sięga 70%. W Polsce, według Ośrodka Statystycznego UE Eurostat średnia dostępu dzieci do wychowania przedszkolnego wynosi zaledwie 28% dzieci, z czego tylko 13% dzieci z terenów wiejskich uczestniczy w tej edukacji6 7 8 9. Polska tym samym zajmuje ostatnie miejsce w UE. W tych statystykach wyprzedza nas Litwa (56% dzieci uczestniczy w zajęciach przedszkolnych) oraz Łotwa. Podobnie ma się rzecz, jeśli chodzi o liczbę miejsc w żłobkach i dostępność tej formy opieki nad małym dzieckiem.
Europa uznaje edukację małego dziecka za priorytetową. A Polska rzeczywistość? W marcu trwają zapisy do przedszkoli w całej Polsce. W Sanoku rodzice stali przez całą noc, aby ich dziecko udało się zakwalifikować do edukacji przedszkolnej w Roku Przedszkolaka (30% rodziców nie udało się otrzymać miejsca w wymarzonej placówce). Na Podkarpaciu osiemnaście gmin nie ma w ogóle przedszkola1. W Gdańsku już teraz wiemy*, że zabraknie miejsc dla tysiąca dzieci. Kolejni ministrowie, posłowie, włodarze miast, gmin deklaratywnie uznają problem z brakiem dostępności do przedszkoli, ale niestety niewiele inicjatyw podejmują, by taką sytuację zmienić.
W założeniach obecnej reformy, argumentem za obniżeniem wieku pójścia do szkoły stało się również hasło „wyrównywania szans edukacyjnych”. Jednak najlepiej, aby wszelkie mankamenty rozwoju dzieci mogły być niwelowane na poziomie przedszkolnej, a nie szkolnej edukacji. Podstawa programowa wychowania przedszkolnego daje taką możliwość, gdyż w odróżnieniu od podstawy programowej kształcenia ogólnego nie określa wymogów osiągnięć dzieci. Szczególnie na początku drogi edukacyjnej dzieci należy równoważyć różnice związane z rozwojem indywidualnym, społecznym i kulturowym. A przecież tym początkiem drogi w całej Europie, do której tak dążymy, jest. oprócz wychowania w rodzinie, edukacja przedszkolna a nie wczesnoszkolna.
Wielokrotnie przytaczane wyniki badań (współfinansowanych przez MEN) wykonanych w 2007 roku przez Akademię Świętokrzyską „Dziecko sześcioletnie u progu nauki szkolnej”, dowiodły, że niemal we wszystkich sferach życia sześciolatki z przedszkoli wykazują znacząco wyższy poziom rozwoju niż ich rówieśnicy z „zerówek” szkolnych4. Pomimo powszechnej znajomości wyników tych badań, Ministerstwo Edukacji Narodowej z ogromnym uporem lansuje sześciolatka w szkole, brnąc w coraz to większe absurdy stwierdzeniami, że „...by w gminach, gdzie szkoły nie są gotowe na przyjęcie dzieci sześcioletnich do klas pierwszych, stworzyć je w przedszkolach"10.
Ogromne zaniepokojenie i zdziwienie budzi również fakt uelastycznienia przepisów dotyczących kwalifikacji do nauczania na wczesnym etapie edukacyjnym (przedszkole i klasy l-III szkoły podstawowej) oraz kwalifikacji do zajmowania stanowiska nauczycie-
T. Hejnicka-Bezwińska, Pedagogika ogólna. Warszawa 2008, Wydawnictwa Akademickie i Pro
fesjonalne, s. 22.
: H. Arendt, Między czasem minionym a przyszłym. Osiem ćwiczeń z myśli politycznej. Za: T. Hęjnicka--Bezwińska, Pedagogika ogólna. Warszawa 2008, Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne, s. 16. 1 Jeden z koronnych argumentów reformy programowej.
Porównaj J. Prucha, Pedagogika porównawcza. Podstawy międzynarodowych badań oświatowych. Warszawa 2006, Wydawnictwo Naukowe PWN.
Porównaj z danymi Ośrodka Statystycznego Unii Europejskiej EUROSTAT.
Porównaj badania Fundacji Rozwoju Dzieci im. J. A. Komeńskiego z 2004-2008 r.
1 Forum Rodziców 03.03.2009 r.
* Na początku marca 2009 - przyp. redakcji.
A. Kopik (red.). Sześciolatki w Polsce. Kielce 2007, Wydawnictwo Tekst.
Stwierdzenie minister K.Hall „Dziennik Bałtycki" 30.11.2008.