IMG82 (4)

IMG82 (4)



Dorota Bronk

„Pójdź dziecię, ja cię uczyć każę” -reforma czy pseudoreforma oświaty w Polsce?

Hanna Arendt, filozof, która wniosła wielki wkład w rozumienie świata „wielkiej zmiany” i „przyjęła perspektywę właściwą cywilizacji Zachodu”1 pisze, że „Kwalifikacje nauczyciela polegają na wiedzy o święcie i zdolności mówienia o nim innym, ale jego autorytet opiera się na przyjęciu przezeń odpowiedzialności za ten świat. Wobec dziecka jest on jak gdyby przedstawicielem wszystkich dorosłych mieszkańców tego świata, wskazującym wszystkie jego szczegóły i mówiący dziecku: oto nasz świat"2.

A oto nasz świat i nasza perspektywa w roku 2009.

Kontrowersyjna reforma, „nowe" podstawy programowe, sześciolatki do szkoły, bo, jak się mówi „to konieczność dostosowania polskiego systemu edukacji do standardów europejskich”3. Zadaję więc pytanie: jak wyglądają owe standardy w Europie? System edukacyjny jest tam bardzo zróżnicowany i trudno mówić o standardach, szczególnie dotyczących wieku pójścia do szkoły małych Europejczyków. Z punktu widzenia statystyki, europejska szkoła rozpoczyna edukację swoich obywateli rzeczywiście w szóstym roku życia. Jeśli jednak spojrzymy na poszczególne kraje, to okaże się, że obowiązkowe uczęszczanie do szkoły waha się pomiędzy czwartym a siódmym rokiem życia dzieci. Najwcze-śniej, bo już w czwartym roku życia, zaczyna się obowiązkowa edukacja w Luksemburgu. Pięciolatki idą do szkoły w: Holandii, Wielkiej Brytanii, na Węgrzech oraz na Cyprze. Sześciolatki rozpoczynają edukację szkolną w następujących krajach: Austrii, Belgii, Francji, Hiszpanii, Grecji, Irlandii, Islandii, Lichtensteinie, na Litwie, w Niemczech, Norwegii, Portugalii, Czechach, Słowacji, Słowenii i we Włoszech. Wiek siedmiu lat, to czas, w którym rozpoczynają naukę w ramach „obowiązku szkolnego” dzieci w Bułgarii, Danii, Estonii, Finlandii, Łotwie, Rumunii, Szwecji, Rosji oraz Polsce4. Argument standardu wieku rozpoczęcia edukacji w tym zakresie jest więc mistyfikacją, bowiem nie ma takich standardów, a każde państwo rozwiązuje to na swój sposób, nawet różniący się w zależności od regionu (np. landy niemieckie), w którym mieszka dziecko.

Jeśli chcemy „równać” do europejskiej oświaty, to zdecydowanie uważniej powinniśmy spojrzeć na liczbę dzieci uczestniczących w edukacji przedszkolnej. Mamy tu zatrważające

zaniedbania. W większości krajów Unii naukę w szkole poprzedza roczne lub nawet kilkuletnie przedszkole. W niektórych państwach jest ono nawet obowiązkowe, np. w Holandii od czwartego roku życia, a na Łotwie od piątego roku życia i trwa dwa lata. Obecnie w tzw. starych państwach unijnych odsetek czterolatków chodzących do przedszkola zbliża się do 100%. (Belgia 98%, Dania 96%, Francja 95%, Niemcy i Irlandia 93%)5. Nowe państwa UE zdecydowanie ten odsetek obniżyły. Jedynie w Czechach i na Słowacji liczba dzieci objętych edukacją przedszkolną sięga 70%. W Polsce, według Ośrodka Statystycznego UE Eurostat średnia dostępu dzieci do wychowania przedszkolnego wynosi zaledwie 28% dzieci, z czego tylko 13% dzieci z terenów wiejskich uczestniczy w tej edukacji6 7 8 9. Polska tym samym zajmuje ostatnie miejsce w UE. W tych statystykach wyprzedza nas Litwa (56% dzieci uczestniczy w zajęciach przedszkolnych) oraz Łotwa. Podobnie ma się rzecz, jeśli chodzi o liczbę miejsc w żłobkach i dostępność tej formy opieki nad małym dzieckiem.

Europa uznaje edukację małego dziecka za priorytetową. A Polska rzeczywistość? W marcu trwają zapisy do przedszkoli w całej Polsce. W Sanoku rodzice stali przez całą noc, aby ich dziecko udało się zakwalifikować do edukacji przedszkolnej w Roku Przedszkolaka (30% rodziców nie udało się otrzymać miejsca w wymarzonej placówce). Na Podkarpaciu osiemnaście gmin nie ma w ogóle przedszkola1. W Gdańsku już teraz wiemy*, że zabraknie miejsc dla tysiąca dzieci. Kolejni ministrowie, posłowie, włodarze miast, gmin deklaratywnie uznają problem z brakiem dostępności do przedszkoli, ale niestety niewiele inicjatyw podejmują, by taką sytuację zmienić.

W założeniach obecnej reformy, argumentem za obniżeniem wieku pójścia do szkoły stało się również hasło „wyrównywania szans edukacyjnych”. Jednak najlepiej, aby wszelkie mankamenty rozwoju dzieci mogły być niwelowane na poziomie przedszkolnej, a nie szkolnej edukacji. Podstawa programowa wychowania przedszkolnego daje taką możliwość, gdyż w odróżnieniu od podstawy programowej kształcenia ogólnego nie określa wymogów osiągnięć dzieci. Szczególnie na początku drogi edukacyjnej dzieci należy równoważyć różnice związane z rozwojem indywidualnym, społecznym i kulturowym. A przecież tym początkiem drogi w całej Europie, do której tak dążymy, jest. oprócz wychowania w rodzinie, edukacja przedszkolna a nie wczesnoszkolna.

Wielokrotnie przytaczane wyniki badań (współfinansowanych przez MEN) wykonanych w 2007 roku przez Akademię Świętokrzyską „Dziecko sześcioletnie u progu nauki szkolnej”, dowiodły, że niemal we wszystkich sferach życia sześciolatki z przedszkoli wykazują znacząco wyższy poziom rozwoju niż ich rówieśnicy z „zerówek” szkolnych4. Pomimo powszechnej znajomości wyników tych badań, Ministerstwo Edukacji Narodowej z ogromnym uporem lansuje sześciolatka w szkole, brnąc w coraz to większe absurdy stwierdzeniami, że „...by w gminach, gdzie szkoły nie są gotowe na przyjęcie dzieci sześcioletnich do klas pierwszych, stworzyć je w przedszkolach"10.

Ogromne zaniepokojenie i zdziwienie budzi również fakt uelastycznienia przepisów dotyczących kwalifikacji do nauczania na wczesnym etapie edukacyjnym (przedszkole i klasy l-III szkoły podstawowej) oraz kwalifikacji do zajmowania stanowiska nauczycie-

1

T. Hejnicka-Bezwińska, Pedagogika ogólna. Warszawa 2008, Wydawnictwa Akademickie i Pro

2

fesjonalne, s. 22.

3

: H. Arendt, Między czasem minionym a przyszłym. Osiem ćwiczeń z myśli politycznej. Za: T. Hęjnicka--Bezwińska, Pedagogika ogólna. Warszawa 2008, Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne, s. 16. 1 Jeden z koronnych argumentów reformy programowej.

4

Porównaj J. Prucha, Pedagogika porównawcza. Podstawy międzynarodowych badań oświatowych. Warszawa 2006, Wydawnictwo Naukowe PWN.

5

   Porównaj z danymi Ośrodka Statystycznego Unii Europejskiej EUROSTAT.

6

   Porównaj badania Fundacji Rozwoju Dzieci im. J. A. Komeńskiego z 2004-2008 r.

7

1 Forum Rodziców 03.03.2009 r.

8

* Na początku marca 2009 - przyp. redakcji.

9

   A. Kopik (red.). Sześciolatki w Polsce. Kielce 2007, Wydawnictwo Tekst.

10

   Stwierdzenie minister K.Hall „Dziennik Bałtycki" 30.11.2008.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IMG82 (4) Dorota Bronk„Pójdź dziecię, ja cię uczyć każę” -reforma czy pseudoreforma oświaty w Polsc
IMG82 (4) Dorota Bronk„Pójdź dziecię, ja cię uczyć każę” -reforma czy pseudoreforma oświaty w Polsc
FB IMG820933114152554 . 0—100 mjt, dzieci Mnrs/.e ItKi IM) rug. osobj dorosłe 150 mg uh doby * 
34574 IMG52 (4) 76 mógł powstać tylko jako wynik oddziaływań reformacji — czy też wręcz, że kapital
IMG82 __Jacek Brzozowski • O pacholęciu w Marii "... egzystencji dzieci (= współczesnego pokol
IMG82 (3) Zastosowanie programów komputerowych w tempu pedagogicznej dzieci dyslektycznych •‘•Prack
IMG?82 (2) egi.nl X * ............ C - ... Ja jestem pierwszy raz... A - ... On/Pan już myśli o tym,
FB IMG820928294960768 fBb. 5.2. Zalecane dzienne racje pokarmowe wyrażone w produktach - poziom B (
FB IMG820930660537809 Tab. 5.9. Średnie tygodniowe pobranie Pb I Cd w posiłkach przez dzieci w wiek
img285 82 Dorota Hoja-Łukowicz Chromatografię powinowactwa stosuje się do: -    oczys
IMG82 Charakterystyka środków konserwujących Azotany(V) i azotuny(III): azotan(V) sodu (E251) lub p
IMG82 256 HANNA SKRKOWSKA R. Barthes sugerował, że odrzucenie mieszczańskiego istnienia jest istotą
IMG82 (2) Jeżeli w roztworze obecne są dwa lub więcej jonów, które reagują z jonem dodawanym, to w

więcej podobnych podstron