Pierwsze biblioteki, które przeprowadziły katalogowanie retrospektywne swoich zbiorów, wprowadzały do komputera jedynie opisy skrócone (short entries), zawierające tylko bardzo skróconą identyfikację dokumentu: autora, tytuł, ale bez podtytułu, bez uwzględnienia wydania i daty publikacji. Praktyka pokazała, że bez względu na typ biblioteki, informacje te były całkowicie niewystarczające do zapewnienia informatycznego zarządzania katalogami. Stopniowo biblioteki starały się dysponować danymi bibliograficznymi na tyle pełnymi, na ile to było możliwe. Filozofia katalogów skróconych jest dziś stopniowo porzucana przez wszystkie odpowiedzialne biblioteki. Próbuje się uzyskać informacje w formacie MARC tak pełnym, jak to możliwe. Wiele bibliotek chce również posiadać dane dotyczące analizy treści (opracowania rzeczowego).
Ale w dziedzinie retrokonwersji biblioteki muszą pogodzić całkowicie sprzeczne racje: czas i pieniądze z jednej strony, kompletność opisu bibliograficznego— z drugiej. Chodzi zatem o to, by wyznaczyć sobie cele realistyczne, ale zarazem przynoszące wyniki. Z tej perspektywy interesującą rzeczą jest zapoznanie się z niedawnymi pracami amerykańskiego Cooperative Cataloging Council, która realizuje projekt „Core Record”, tzn. rekord bazowy. Jest to odpowiedź na nieadekwatność na dłuższą metę Minimal Level Cataloging (MLC), powstałego w 1980 roku; ma ona umożliwić bibliotekom lepsze, szybsze i mniej kosztowne katalogowanie. Grupa robocza odrzuciła również jako błędne rozwiązanie uproszczenie pełnych rekordów (full-level records). We wrześniu 1993 roku amerykańska grupa robocza przedstawiła ideę „Core Record”; przewiduje ona istnienie obligatoryjnych pól MARC, klasyfikacji i hasła przedmiotowego — oba są przewidziane w USMARC-u; wszystkie pola stałej długości USMARC-a powinny być wypełnione. Zanotowano z zainteresowaniem, że po raz pierwszy opracowanie rzeczowe pojawiło się w formacie podstawowym. Grupa robocza zaproponowała stosowanie tej normy zarówno w katalogowaniu retrospektywnym, jak i bieżącym. Czy będzie się stosowało tę nową metodę czy nie, należy w każdym przypadku zdefiniować uprzednio poziom szczegółowości opisu, który chce się stosować w czasie retrokon wersji.
Istnieje kilka sposobów podejścia do operacji retrokon wersji. Żaden nie jest doskonały, każdy ma swoje zalety, jedynie środowisko pracy w bibliotece i jej zasoby finansowe decydują o wyborze jednej ze strategii.
Możliwe modele katalogowania retrospektywnego są następujące: *
Jest to naturalnie metoda najdroższa, najwolniejsza (wymaga manjpulową# całością zbiorów), ale za to najpełniejsza. Daje ona następujące korzyści: ^
_Możliwość reklasyfikacji. Biblioteki mogą zmienić system klasyfikacji
(np. przejść z UKD na Klasyfikację Dziesiętną Deweya), zaadaptować dokumenty do nowych wersji systemów klasyfikacji (np. rekatalogowanie „z książką w ręku” przeprowadzone w roku 1995 musi uwzględnić 20. wydanie Klasyfikacji Dziesiętnej Deweya), wziąć pod uwagę również analizę treści dokumentów.
— Możliwość uwzględnienia najnowszych wersji przepisów katalogowania i otrzymania w ten sposób bardziej spójnej i jednolitej bazy danych.
Z uwagi na ekstremalnie wysokie koszty takiej operacji niewiele bibliotek uniwersyteckich i uniwersalnych może sobie pozwolić na prace na pełną skalę przy użyciu tej metody.
Czasami niektóre biblioteki rekatalogują„z książką w ręku” tylko swoje wyjątkowo specyficzne zasoby; Uniwersytet Genewski wybrał tę metodę do katalogowania retrospektywnego [dzieł] jednego autora — Jeana Piageta. Biblioteka Publiczna i Uniwersytecka w Genewie rozważa jej zastosowanie do prac Kalwina. Rousseau i Voltaire*a.
Istnieje wariant tej metody polegający na tym, że realizuje się tę operację za pomocą serwisu bibliograficznego (OCLC, SIBIL, BN-OPALE itd.) i kataloguje się tak książki, których nie ma jeszcze w komputerze, a dla reszty pozyskuje się istniejące opisy.
11.2. Przepisywanie kart katalogowych
Druga możliwość polega na wprowadzaniu do komputera głównych kart dawnych katalogów. Operacja ta może być wykonana online w systemie lokalnym: współczesne systemy umożliwiają wykorzystanie kartotek haseł wzorcowych, co pozwala osiągnąć znaczną jednolitość haseł.
Trudności pojawiają się w przypadku katalogów ręcznych, które często mają ponad 100 lat, występują w nich wszelkie możliwe warianty reguł katalogowania. Te trudności nie pozwalają w zasadzie na zatrudnienie personelu słabo wykwalifikowanego do wykonania tego typu czynności, ponieważ należy ustawicznie adaptować wprowadzane karty do obecnie obowiązujących przepisów katalogowania.
W Szwajcarii metoda ta była stosowana w Bibliotece Kantonalnej i Uniwersyteckiej w Lozannie, gdzie operacja MOCĄ (Misę en ordinateur du catalogue ancien) trwała ponad 10 lat.
Istnieje także wariant tej metody, polegający na wykorzystaniu zasobów serwisu bibliograficznego i przepisywaniu tylko tych opisów, których nie ma w bazie danych, .
305