socjalizacji. Chodzi tu o dwa zasadnicze pytania: Czy socjalizacja dotyczy jednostki czy całego pokolenia? Czy socjalizacja polega na przełamaniu egocentryzmu i wymaga przymusu, czy też egocentryzm zalety od .wychowania i socjalizacja jest zawsze pewną focnmą interakcji, uspołeczniającej dziecko od chwili urodzenia?
2. PRZEDMIOT I KIERUNEK SOCJALIZACJI
Zależnie od określenia przedmiotu socjalizacji zmienia się sposób ujęcia tego procesu. Przy rozpatrywaniu problemu socjalizacja a rozwój osobowości kładzie się nacisk na ujęcie psychologiczne, na jednostkę. Natomiast rozpatrując socjalizację dzieciństwa należałoby zająć się ciągłością (pokoleń i warunkami życia wszystkich dzieci, wskazać na różnice klasowe i warstwowe, scharakteryzować miejsce, jakie dziecko zajniuje w polityce gospodarczej, społecznej, oświatowej i kulturalnej państwa.
Wydaje się, że połączenie obydwu punktów widzenia byłoby rozwiązaniem najsłuszniejszym, ale tak wszechstronne badania raczej nie były prowadzone. Trzeba jednak przypomnieć, że prawa dziecka zaczęto formułować niedawno, że specyfikę dziecka zaczęto odkrywać dopiero na przełomie XIX i XX wieku i nasz wiek dopiero miał się okazać stuleciem dziecka. Model dzieciństwa, poglądy ludzi na potrzeby dziecka i sposoby wychowania są historycznie i kulturalnie uwarunkowane. Obok wiedzy naukowej funkcjonują tradycje i mity. Jedni uważają, że dziecku trzeba stworzyć „raj na ziemi", durni sądzą, że przede wszystkim musi być posłuszne i przezwyciężać swoje zachcianki. Rodzice żyją zwykle .wyidealizowanymi wspomnieniami z własnego dzieciństwa i kierują się tym, jak oceniali swo-
I jg wychowecme, pozostają tei pod wpływem literatury pigmej dla dzieci i o dzieciach, filmu, malarstwa.
| Każda (kultura stwarza własny model dzieciństwa, któ-:v aiekanieczmc* jest zgodny i wywodami naukowymi. Oryginalną koncepcję badań nad podkulturą dziecię-cą zarysował J. Cieślików ski (1967 i 1973), używając,
I jako jeden z pierwszych autorów, tego terminu. Zajmował się om analizą folkloru dziecięcego, zabaw i gier oraz tekstów literackich, kierowanych do dzieci i o drieciach. Odkrywczy punkt widzenia autora polega na badaniu różnych tekstów kultury, jako źródła wiedzy o dziecku, jak je sobie dorośli wyobrażają i czego od -niego oczekują. W swojej książce Literatura i pod-i kultura dziecięca (1973) wykorzystuje głównie teksty literackie, rzeźbę, malarstwo, nagrobki z przełomu *wie-| ku XIX i XX, starając się scharakteryzować całą sy-| tuację komunikacyjną, jaką na podstawie różnych tekstów kultury nawiązują dorośli i dzieci lub też dzieci między sobą.
Zaczyna się to już w niemowlęctwie w czasie kołysania czy pierwszych zabaw w sroczkę, co „kaszkę warzyła” — swoistym „teatrem palców” lub też rymowanek, uczących nazw części twarzy. Cieślikowski, analizując, uzasadnia, że są to pierwsze próby opanowywania świata za pomocą jego nazywania, odkrywania właściwości języka, porozumiewania się z innymi. Dziecko, wyodrębniając się z otoczenia, odkrywa „pejzaż” swego ciała i ta droga poznania swojej zewnętrzności j opiera się nie tylko na rozwoju aktywności ruchowej, ale okazuje się kulturalnie uwarunkowana, wpleciona w kontakt z dorosłymi, który sięga aż do ludowych tradycji.
Pierwszym materiałem i terenem zabawy jest ciało dziecka i sytuacje komunikacyjne rodzą się z gestu dorosłego, przenoszonego na bierne ciało. Dorośli, chcąc
71