IMGV79 (3)

IMGV79 (3)



138 WACŁAW BERENT

— A ty, pan Borowski, pożal się nad Mullerem i wyrzucaj go won od siebie. U pijanego, wiadomo: dusza przez gębę lezie! Powiada, że jeśli w łeb sobie strzeli, to tylko dla onej to Zośki twojej... A Jelsky jest na kobiety drań! Czuju!!

Pan von Hertenstein, nie rozumiejąc nic, zżymał się na ten ochrypły, pijany i natrętny głos.

—    Idź precz, Kozaku, idź precz!...

—    Ja liustra szukał i was nalazł. Liustro zbić chcę!... Spiegel zerschlagęn 26, baron Hertenstein!

—    Tłucz, rób, co chcesz!

—    Zbiję!... A ty, pan Hertenstein, po co tu przyszedł? Modlić się — ha? Wiadomo — duszę zapomnieć!... I ja — i mnie

—    bełkotał czepiając się każdego z nich po kolei — i mnie tu ciasno w waszej Buropie... Pójdziesz do akademii?7: „Tfu, jak wszyscy umieją!”, pójdziesz do galerii: „Boże ty mój, co ludzie już arcydzieł namalowali” — przytłoczy, zgniecie, zdepcze. Pójdziesz do kawiarni: łeb jak dynię rozedmie. Mądrzy wy, mądrzy! Wiek słuchąj, nie nauczysz się!... A sam ja co? Tfu! I artystą chciał zostać!... Zapłacze dusza! Dawajzapiju! Przyjdziesz hań gdzie zapomnieć: głupstwo na głowę wskoczy, w czuprynę się wczepi i — paszo!!hajda, galop! U was wszystkiego za dużo w Buropie waszej, za dużo, za duzoTr Miejsca dla duszy me~maTTT.

—    Ni ma, ni ma! — skarżył się i żalił, gdy go za drzwi wypychano. — A ty, pan Borowski, żonie małą to rączkę wycałuj pięknie ode mnie — wołał poprzez głowę Hertensteina.

—    Kobiety wy by mnie dali, dobrej, poczciwej!... Buchnąłby na kolana, stopy całował i beczał, beczałby!... Tobie, pan Borowski, żony przez to nie ubędzie, a ja duszę zleczę, wymyję łzami, wyczyszczę z błota!... Na wykształcenie pluję! oddam panu Turkułowi: dramat zrobi; wszystko inne tam — mężo-

** (niem.) — zbić lustro.    . .. ,

27 do akademii — być może chodzi o wspaniały gmach Akademu Sztuk Pięknych w Monachium, o którym pisze S. Wit kie wic* CMonografie artystyczne, op. cit., s. 285).

wi — niechaj! A mnie serca trochu kobiecego... Baby, baby mi dąjcie! ta dobrej baby!...

Wypchnięto go wreszcie za drzwi. Tam począł niebawem wrzeszczeć jak sroka; zataczając się od ściany do ściany, darł się ochrypłym głosem:

— Nad moim wieńcom Druhny płakały...

—    Cicho, Pawluk, bo cię wyleją z lokalu!

Lecz on wparł się niebawem gdzieś w kąt i tłukł głową o ścianę.

—    Uch, padlec, podlec!... Przedał jak Judasz!1... Za sztu-kuy mówili; za ono won draństwo, za publikę przedał!...

Wreszcie ucichło wszystko; w sali tylko gwarno było przy spuszczonej kurtynie. W ciemnej loży milczano.

Jakieś swarliwe głosy na korytarzach, potem raptowny trzask i brzęk, co z łoskotem metalicznym potoczył się jakby po kamieniach, echa szklane we wszystkich kątach teatru zbudził, nagłą ciszę wszędzie wyczarował i utonął niebawem w ogólnej wrzawie, krzyku i tumulcie.

—    Zbił! — rzekł Borowski.

Pod koniec antraktu orkiestra starała się grać poważnie, kelnerzy snuli się majestatycznie, na głośniejsze śmiechy sykano gdzieś z kąta. Ludzie byli już podnieceni i poddawali się biernie tym nieokreślonym, nie wiadomo skąd idącym nakazom. Wreszcie dzwonienie: długie, powolne, proszące o skupienie.

Numer główny programu!

Przed kurtynę wyszedł jegomość w tużurku i obwieścił żałobnie, iż panna Yvetta Guilbert w drodze powrotnej do Paryża raczy wystąpić raz jeden tylko.

1

jak Judasz — aluzja do opowieści biblijnej o 30 srebrnikach; tu nie wiadomo wszakże, o co cnodzi Pawlukowi; jeśliby odtworzyć jego asocjacje, to nąjpewniej chodziłoby o konflikt „sztuk? -kobieta” pojawiający się w Przeznaczeniu Turkuła.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IMGV64 (3) 108 WACŁAW BERENT — Dziękuję ci, Borowski!... O nazwiska cię nie proszę: niedopowiedzenia
IMGV40 (2) 6O WACŁAW BERENT — 2 obowiązku. * fachu. W kawiarni robi się dziś kultura. Nawet prorocy
IMGV49 (3) 78 WACŁAW BERENT gną} po papierosa i, ukrywszy się w dymnicy, znowuż biegał po pokoju. —
IMGV62 (6) 104 WACŁAW BERENT —    Very well! Jelsky ożywiał się jak rtęć i wyciągał
IMGV93 (3) 366 WACŁAW BERENT «Niedobry! niedobry!...- Szlocha, skarży się, żali, pieści niemal tym p
IMGW13 (2) p®D6 WACŁAW BERENT — Można filistrów orzynać co się da, długów nie płacić, dziewczyny gwa
IMGW67 (3) 314 WACŁAW BERENT tęsknot wzloty, co rwą się do słowa, do barwy, do kształtu, do dźwięku
IMGV28 (3) 36 WACŁAW BERENT —    Trzeba czym prędzej zapaść się w ziemię — mówię weso

więcej podobnych podstron