I
/
%
A przy tym nio wszystkie przymilny aą tuk trudno do zmienieniu, juk twierdzą niektórzy rodzice. Często w ograniczeniu dziecięcej swobody kryje się .samowolna interwencja, która właściwie joit zbędna i przynajmniej z perspektywy dziecku kompletnie nieuzusudnionu. „Zawsze, kiedy najlepiej się bawię”, skarżył się pewien dziewięciolutek, „mama mnie wołu. A jeśli nie przyjdę nutychmiast, wtedy złości lię. To naprawdę podłe. Kiedy ja wołam moją mamę, to ona przecież też nie zawsze mu dla mnie czas”. Dziecięca logiku, przed którą nie powinniśmy się zamykać.
O wiele głębiej niż te mniej lub bardziej sensowne ograniczeniu swobody dziecka oddziałują jednak te frustracjo, które uzasadnione są w odrzuceniu dziecku przez rodziców czy to pośrednio poprzez bruk ciepła i wyrazów uczuć, czy bezpośrednio poprzez (wciąż jeszcze szeroko rozpowszechnione) „poskramianie” przy pomocy złych, rozdrażnionych, pełnych wyrzutu wypowiedzi, czy też tytko wyrażającej złość mimiki. Chociaż, doświadczeniu z psychologicznej praktyki wciąż pokuzują, żc tego rodzaju frustracje są jedną z ntijważniejszych przyczyn dziecięcej agresji, są one zbyt pochopnie oceniane juko mało wużne sprawy albo nawet całkowicie ignorowane: „Przecież nic jest wcale tuk żle ...I” Poza tym większość rodziców wcale nic jest tego świadoma, że wielokrotnie również w przeforsowaniu rzeczowej konieczności ukryte jest możliwo do uniknięcia odtrącenie, które wstrząsu u podstuw poczuciem własnej wartości dziecku oraz może poddać w wątpliwość całą jego osobowość. Decydujące jest bowiem to, jakie metody wychowawcze u do tego należą również, ton głosu i dobór słów wykorzystywane są do przyswojeniu dzieckureguł wspólnego życia w rodzinie. Teraz rozumiemy również, dlaczego wielu ludzi denerwuje się z powodu najmniejszych niepowodzeń i agresywnie reaguje w przypadku najdrobniejszych nieprzyjemności. Oczywiście, że zdarzają się takie dni, w których wszystko sprzysięgło się przeciwko nam i nic się nie udaje oraz kiedy robimy z przysłowiowej igły widły. Ale chroniczne rozdrażnienie nie jest jedynie skutkiem nieszczęśliwych okoliczności albo rodzinnych, czy zawodowych obciążeń. Duża część tych ludzi, których chętnie określamy jako sfrustrowanych, czuje się nie rzadko już od dzieciństwa odtrącona w wielu sytuacjach i niezrozumiana; wewnętrzny kocioł jest wciąż zapełniony gotującymi się emocjami lak, że najdrobniejsza przyczyna może niespodziewanie prowadzić do agresywnego roz-ładowania uczuć.
V