W prozie przysłówek już kończący wers pierwszy cytatu łączyłby się w zestrój iikeeiilowy z wyrazem następnym i mini postać jużwbudowOny (proklityka), podobilfl przyimki na, po, do kończące wers trzeci, czwarty i pią-ty: naskrzydłaćh, poziemi, dochwili\\ w wierszu jednak następujące po nich pauzy sprawiają, że owe wyrazy gramatyczni uzyskują mocne akcenty, które usamodzielniają je prozodyjnie, w wyniku czego pauzi wersyfikacyjne dublują liczbę zestrojów akcentowych: już — wbudowany, na — skrzydA lach, po — ziemi, do — chwili.
Przedstawiona tutaj charakterystyka poszczególnych formacji prozodyjnycła dokonana na podstawie rozpoznania zasad funkcjonowania systemu prozodyjnegffl polszczyzny, stworzyła możliwość weryfikowania utworów jako wierszy. Mówimy tutaj o weryfikowaniu wierszowej formacji prozodyjnej tekstu, gdyż ona budzili od jakiegoś czasu najgłębsze wątpliwości, podczas gdy proza i skandowanie takic|i zastrzeżeń nie powodowały. Wiedząc, na czym polega wierszowy sposób delimitacji tekstu, możemy już odrzucić rozmaite sugestie wersyfikacyjne. Utwór J. Jankowskim zatytułowany Pobudka uchodził zawsze za wiersz, za jednozgłoskowcem napisany sonet:
W bój!
Z czuć
Rzuć
Zdrój.
Skuj
Chuć!
Budź!
Stój!
Drwij Z burz,
Rwij
Z zórz,
Żyj,
Twórz!
^Posiadając prozodyjny weryfikator tekstu, dający możliwość pre^H zyjnego rozeznania rozmaitych sposobów jego delimitacji, możemy zasadnie odrzucił pogląd na wierszowy charakter przytoczonego utworu, ponieważ realizuje on niewief-' szową zasadę delimitacji tekstu — jest skandowaniem..
Z kolei inny tekst poetycki, mimo że wszedł do tomu zatytułowanego Wier siei Zebrane, również nie może być uznany za wiersz, bowiem w rzeczywistości prozdiii językowej jest prozą:
Na pozór jest to spokojna twarz młynarza, pełna i błyszcząca jak jabłko, Tylko jeden ciemny włos ■ przesuwa się po niej. A popatrzeć do środka: gniazdo robaków, wnętrze mrowiska. I to ma nas prowadffl^B do wieczności.
To są wypadki — można tak powiedzieć - skrajne, oczywiste, ale pro/.odyjne spojrzenie na istotę wiersza pozwala rozpoznać propozycje bardziej skomplikowane, a nawet precyzyjnie oddzielić prozę od wiersza w tekście, który granicę między tymi dwoma formacjami zaciera:
Najpierw przyśnił mi się młynek do kawy.
PfcO<- (
Najpospolitszy. Taki sobie staroświecki. Giemnokawowy w kolorze. (Dzieckiem lubiłem odmykać klapkę, zajrzeć i natychmiast T zatrzasnąć. Z trwogą, z drżeniem! Aż zęby dzwoniły! Było mi tak, jakbym ja tam był w środku kruszony! Zawsze wiedziałem, że muszę źle skończyć).
Najpierw zatem był młynek do kawy.
A może tylko się tak zdawało, bo w chwilę potem stał już tam młyn z wiatrakiem.
Stał ten młyn na morzu, na linii horyzontu, na samym środku.
Cztery skrzydła obracały się z trzaskiem. Pewno kogoś kruszyły.
(A. Wat, Potępiony)'
(Zasada delimitowania tekstu widoczna w przywołanym fragmencie nie ma jednolitego charakteru: fragment w nawiasie segmentowany jest według reguł segmentowania prozy, trzy ostatnie wersy również zatracają w pewnym stopniu wierszowy charakter, ponieważ składniowe podziały wersów osłabiają arbitralny charakter pauzy wersyfikacyjnej. Owe arbitralne pauzy po wersach, które powinny konstytuować wersyfikacyjny charakter tekstu, przegrywają momentami konkurencję z mocnymi pauzami składniowymi padającymi wewnątrz wersów, zatem gdyby nic zapis, nie wiedzielibyśmy, gdzie naprawdę kończą się człony-wersy?)
Segmentacja tekstu na wersy musi zatem zapewnić warunki-do_stworzcnia prozoćfyjnej autonomii wersu, jego słyszalności, w. wyniku czego nawet kilka zdań:!
Zdarto żagle, ster prysnął, ryk wód, szum zawiei ,
będzie słyszanych jako jednostka delimitacji — wers, i analogicznie, autonomię tak«| mieć będzie segment-wers nie będący ani zdaniem, ani nawet członem składnio wo-logicznym :
Się Najjaśniejszemu Panu
Wers należy zatem zdefiniować, jak następuje:
Wers jest to odcinek (segment) mowy wierszowanej zawarty między dwoma pauzami wersyfikacyjnymi, które są dla niego czynnikiem konstytutywnym?)'