FRANCUZ W SYBERYf. 219
Ya-mur, wedle krajowego wyrazu wielka rzeka już nie daleko. Pierwszego zaraz dnia statek zatrzymuje się na stacyi zwanej Ust-Kara, skąd blisko do najważniejszego zakładu karnego w całej Syberyi. Tu bowiem opodal, 2500 skazanych do ciężkich robót znaleśc można w dolinie długiej od 30 do 40 kilometrów, tworzącej rodzaj naturalnego a strzeżonego przez Kozaków więzienia. Przemywanie złota jest głównem zajęciem tych „nieszczęśliwych*, jak ich tu ogólnie nazywają. Są to po większej części pospolici przestępcy, politycznych jest względnie mało. Angielski podróżnik p. Lansdell który zwiedził Karą w LS79 r., zastał tamże wśród 2144 skazańców, zaledwo 41 politycznych przestępców, a w ich liczbie 28 Polaków.
Rozszerzają się wybrzeża, krajobrazy piękniejsze, na prawo widnieją lasy Mińskie, na lewo sterczą skały nagie, niby słup wytyczny zaczynającego się innego świata. Kapitan uprzedza podróżnych aby wedle sybirskiego zwyczaju, rzucili w nurty kilka monet, haraczem oddawanym rzece. Inne ona posiada skarby, złotodajne piaski wzbogacające zawiązujące się tu stowarzyszenia przedsiębiorców. Bogaty nad inne to kraj, gleba urodzajna a nie wyzyskana. Po stronie chińskiej ludne ciągną się wioski, ogrody pełne warzyw
i owocow.
wybrzeże puste i zaniedbane, ogołocone z drzew wedle obyczaju Rosyan, którzy gdziekolwiek osiadają, zaczynają od wycięcia wszelkich drzew, nie troszcząc się bynajmniej o zastąpienie ich nowemi. A jednak wszystko tu zachęca do prac rolniczych. Żyzny czarnoziem o gliniastym podkładzie, porasta trawami na wysokość człowieka. Kwiatów w bród, najwięcej lilii, których woń nasyca powietrze. Stąpnąć trudno w tym stepie powikłanej roślinności, wśród której uganiają się dziki, a nawet tygrysy. Klimat łagodny, wszystkie warunki kultury rolnej po prostu nadzwyczajne, brak tylko rąk, brak pracy, brak ludności rolniczej, aby setne procenta ciągnąc z łona tej dziewiczej ziemi. Przed kilkudziesięciu laty, zniechęcony materyalnemi i moralnemi przeciwnościami znany w kraju ideolog, zachęcał swych znajomych do hur-townego wyprzedania się i przeniesienia nad Amur, celem utworzenia tamże nowej Polski, dość bogatej aby wkrótce starą odzyskać. Ale wtedy strefy te rodzajne nie należały jeszcze do Rosyi. Podbił je dopiero lir. Murawie%v Amurski w r. 1858. Dzielny żoł-