Kolejny element tezy Townsenda to twierdzenie, że fizjologiczne potrzeby takie jak odżywianie nie mogą być anali* I zowane w oderwaniu od kontekstu społecznego, historycznego i czy kulturowego:
„Ilość oraz koszty spożywanego jedzenia zależą od ról społecz-%1 nych odgrywanych przez daną osobę i obowiązujących zwyczajów żywieniowych, a także od rodzaju jedzenia, jakie jest spo-~ łecznie dostępne w wyniku produkcji oraz występowania na rynku. Krótko mówiąc, jedzenie we wszelkiego rodzaju spcMf łeczeństwach jest „uspołecznione” [.„] Wyliczenie kosztów zwiąX zanych z zaspokojeniem minimalnych potrzeb żywieniowych w jakimkolwiek społeczeństwie jest równie problematyczne, jak wyliczenie kosztów związanych z wypełnianiem ról społeca* nych, podtrzymywaniem relacji partycypacyjnych oraz prze-strzeganiem zwyczajów panujących w danym społeczeństwie" (1993:31). I
| Nowsze badania nad „ubóstwem żywieniowym” w społeczeństwach przemysłowych rzucają światło na znaczenie faktu, że ludzie konsumują Jedzenie, a nie substancje odżywcze-’ (Do-wler i Leather, 2000: 208). Dowler i Leather utrzymują, że Jedzenie jest wyrazem tego, kim dany człowiek jest i ile jest wart; oraz jakie są jego możliwości zaspokojenia podstawowych S| trzeb” (2000: 200). Porównywanie cen produktów w poszukiwaniu taniego jedzenia (często w drogich i niedostatecznie zaopatrzonych lokalnych sklepach), próby utrzymania obowiązujących wzorców żywieniowych, zwłaszcza tam, gdzie są dzieci, ryzyko eksperymentowania z nowymi potrawami, gdy nie ma miejsca na błąd lub straty, jeśli członkowie rodziny odrzucą te innowagca oraz niemożność cieszenia się jedzeniem jako czynnością społeczną — to wszystko są przykłady tego, że dla ludzi dotkniętych biedą jedzenie stanowi potrzebę zarówno społeczną, jak i fizjoł* giczną (Dowler i in., 2001).
Townsend (1979) przyznaje w przypisie, że jego konceptu® lizacja potrzeby nie jest nowa, lecz, jak twierdzi, implikacje takiego podejścia nie zostały wcześniej w pełni wyartykułowane Istotnie cytuje on (wraz z wieloma innym współczesny*.
40
I
badaczami) ekonomistę Adama Smitha, który pod koniec XVIII wieku pisał:
„Za artykuły pierwszej potrzeby uważam nie tylko towary konieczne dla utrzymania się przy życiu, ale także i to wszystko, bez czego, nie odstępując rażąco od zwyczajów krajowych, nie mogą się obyć szanujący się ludzie, nawet najniższego stanu. Na przykład, ściśle się wyrażając, płócienna koszula nie jest artykułem pierwszej potrzeby lecz w czasach obecnych [...) szanujący się robotnik dniówkowy wstydziłby się pokazać publicznie bez płóciennej koszuli” (1954: 651-2).
Innym przykładem, jaki podał Smith, są skórzane buty; pisząc dzisiaj, mógłby zastąpić je designerskimi adidasami, zwłaszcza w przypadku „szanujących się” młodych ludzi. Społeczne i kulturowe uwarunkowanie potrzeb jest bardziej wyraźne w kontekście nowoczesnego społeczeństwa konsumpcyjnego. W sytuacji, gdy ludzie w coraz większym stopniu definiowani są przez to, co posiadają, „biedni [...] zostali przekształceni w -wybrakowanych konsumentów*” (Bauman, 2006: 18), Presja komercji, często wywierana na dzieci i młodzież poprzez reklamy telewizyjne do nich skierowane, przyczynia się do powstania „powszechnej kultury nabywania”, która sprawia, iż ubogim rodzicom o wiele trudniej jest zaspakajać potrzeby dzieci (Middle-ton i in., 1994: 5). Gdy marka i metka mają większe znaczenie niż sam produkt, nie da się tanim kosztem zaspokoić najbardziej podstawowych potrzeb w zakresie obuwia czy odzieży (Farrell i 0’Connor, 2003). Jednocześnie porażka w tej dziedzinie może oznaczać wstyd, upokorzenie, zastraszanie czy ostracyzm dzieci i młodzieży (zob. roz. 3 i 5).
Jock Young (1999) opisuje dwutorowy proces „kulturowego włączania” oraz „strukturalnego wykluczania”, w którym przyjemności kultury masowej kuszą jak na wystawie sklepowej tych, którzy nie mają środków, żeby z nich skorzystać. I choć globalizacja jest najbardziej widoczna w zamożnych społeczeństwach uprzemysłowionej Północy, to oznacza ona, że proces ten nie jest już ograniczony jedynie do tych społeczeństw. Marshall Wolfe zauważa, że „wszędzie na świecie ludzie są obecnie
41